Chikan Gatsu forum
Chikan Gatsu => L5R Living Card Game => Wątek zaczęty przez: kempy w 2018-01-30, 12:56
-
Tak w ogóle spytam. Mija czwarty miesiąc od premiery, więc scena powinna lewitować w okolicach swojego maksimum osobowego. Galakta się uparła i nie odpaliła rankingu więc nie ma jakiegoś punktu odniesienia. Jak to wygląda w waszych lokalnych grupach pod względem liczby aktywnych graczy? Pod pojęciem aktywny rozumiem chętny do regularnego spotykania się i uczestnictwa jeśli nie w turniejach to przynajmniej w cyklicznych ugadanych pogrywaniach. Tym samym np. liczba osób w grupach fejsbukowych nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Przy okazji jak kształtuje się struktura graczy oldschool vs nowi?
Przypuszczam, że miasta wokół skupia się obecnie granie to (kolejność to moja spekulacja dotycząca liczby aktywnych):
Warszawa - 35
Poznań - 15
Wrocław - 14
Kraków - 10
Szczecin - 10
Gdańsk -
Bielsko -
Bydgoszcz -
Katowice - 5
Jaworzno - 5
Częstochowa -
Gliwice - 5
Olsztyn - 4
Lubin -
Edit: Niemożliwe do oszacowania.
-
Oświęcim - 0
4 osoby kupiły po starterze, zagraliśmy parę razy i teraz leży i się kurzy.
-
powiedzmy, ze w szczecinie jest okolo 8-10 osob grajacych w miare regularnie. z frekwencja bywa roznie bo i byly srody ktore zgromadzily 12 graczy jak i ostatnio gdzie bylo nas 6 sztuk tylko.
-
Oświęcim - 0
4 osoby kupiły po starterze, zagraliśmy parę razy i teraz leży i się kurzy.
Motyla noga. Zapomnialem o Oswiecimiu! No coz, u nas w W-cach tak samo jesli chodzi o liczbe obecnych graczy. Tylko ze my stracilismy wylacznie troche czasu na cieciu proxow.
-
W Warszawie mieliśmy dwa turnieje po dwadzieścia parę osób wliczając grupę szturmową z Olsztyna i 2 mniejsze więc pewnie w sumie z 30-40 osób będzie
-
w Krakowie więcej osób gra w agota. sam w l5r na żywo grałem raz i jak mam czas wolę iść na agota bo przyjemniej i luźniej. co do ekipy prawie sami nowi. bigrat gra ale więcej chyba w agota. pinkol kupił karty i nie zagrał ani raz. że starych najwięcej gra szkrabik i Miłosz. obstawiam że jeszcze parę Miechów i nie będzie z kim pograć. mi do czasu aż nie wyjdzie coś bardziej miodnego w tej grze to się nie chce;)
-
W Warszawie mieliśmy dwa turnieje po dwadzieścia parę osób wliczając grupę szturmową z Olsztyna i 2 mniejsze więc pewnie w sumie z 30-40 osób będzie
Podejrzewa(łe)m, że to 30 to niesamowicie naciągana górna granica. A 40 to jeśli się uzna, że meta warszawska to stolica i każda miejscowość w kraju z której da się tam dojechać w mniej niż 3 godziny. Jednak trochę przyjezdnych tam odwiedza i np. na ostatnich bambusach na 24 osoby naliczyłem przed chwilą co najmniej 6-cioro gości (Bydgoszcz, Kraków, Olsztyn i chyba nawet Wrocław). Jestem ciekaw jak będzie się kształtowała frekwencja ligii, bo pierwszy turniej to raczej słabo (http://thelotuspavilion.com/tournaments/664).
w Krakowie więcej osób gra w agota. sam w l5r na żywo grałem raz i jak mam czas wolę iść na agota bo przyjemniej i luźniej. co do ekipy prawie sami nowi. bigrat gra ale więcej chyba w agota. pinkol kupił karty i nie zagrał ani raz. że starych najwięcej gra szkrabik i Miłosz. obstawiam że jeszcze parę Miechów i nie będzie z kim pograć. mi do czasu aż nie wyjdzie coś bardziej miodnego w tej grze to się nie chce;)
Ale tak na oko to ile tego materiału ludzkiego tam jest, szczególnie teraz jak się posypali chyba wszyscy krakowscy ex-podbojowcy?
-
Katowice - przewija się z 4-5 osób. Ciężko o regularne granie.
-
Ale tak na oko to ile tego materiału ludzkiego tam jest, szczególnie teraz jak się posypali chyba wszyscy krakowscy ex-podbojowcy?
to musiałby się Szkrabiq wypowiedzieć, ale powyżej 10 raczej na graniu nie ma, a w agota standard to 10+
-
We Wrocławiu do ligi póki co zapisało się chyba 14 osób. Zdecydowana większość zjawiła się na dzisiejszym spotkaniu.
-
U nas w Olsztynie mamy 4 osoby, spotykamy się co tydzień ;)
-
Jaworzno - tak realnie 4+1 (czterech regularnych + ja jak akurat jestem w PL)
Karty ma jeszcze parę osób (tak z kolejne 5), jednak na graniu pojawiają się baaardzo sporadycznie.
-
U nas ciężko powiedzieć jak zwykle.
Karty ma kupione z 20 osób, regularnie na turniejach jest w okolicach 10-12 (z tym, że zazwyczaj są 4 te same osoby i reszta różnie).
Regularne granie tak samo - co tydzień z 4-6 osób i zazwyczaj dwie te same i reszta rotacyjnie. :)
-
Warszawę chyba można zrewidować na <10
-
w bookhousie już nie gracie? my na wczorajszym graniu graliśmy w rising sun ;D
-
Ja nie chodzę w oba miejsca :)
-
W RS nie da się (chyba) grać w dziesięciu. Musicie coś z tym zrobić. ;D
-
W RS nie da się (chyba) grać w dziesięciu. Musicie coś z tym zrobić. ;D
Można, na dwóch kopiach. Nawet bardzo optymalnie :D
-
Tak mi się rzuciło w oczy, że ostatni Store w AGoTa w Katowicach miał więcej graczy niż jakikolwiek polski turniej L5R od ponad pięciu miesięcy.
-
W Krakowie też było podobnie - 34 ludzi a sporo nie przyszło/dojechało ;)
-
Ja wczoraj przyszedłem po długiej przerwie i odnoszę wrażenie, że w Warszawie wygląda to słabo - były nas 4 osoby, a liga nie może odpalić, bo zakładamy że powinno być co najmniej 6 osób na spotkaniu, by policzyć je do ligi.
-
Dla mnie to 1,5h jazdy więc średnio mi to pasuje.
Tak mi się rzuciło w oczy, że ostatni Store w AGoTa w Katowicach miał więcej graczy niż jakikolwiek polski turniej L5R od ponad pięciu miesięcy.
Do Łodzi w terminie Koteja jest zapisane 40 osób+ kilka kolejnych na liście rezerwowej.
Ale w Agocie mamy taki obyczaj, że jak ktoś planuje pojechać to o tym pisze na forum i wtedy inni widzą, że wybiera się ze 20 chłopa i mają czytelny sygnał , że warto pojechać.
A jak tutaj widzę, że w temacie o Szczecinie są 3-4 posty mówiące o tym jaką edycję starej legendy się zabiera to sorry ;D
-
Zacytuję Horrora:
"potraktujcie to jak trening przed polskim kotejem, niekoniecznie musi chodzi o granie w karty :) "
A tak na serio to jak ktoś się nie zamienił fujarką z łepetyną to łatwo wyczytał co jest daniem głównym co aktywnością poboczną. A na twarzoksiążkowym wydarzeniu (do którego link w wątku) widział kto zamierza się ruszyć, kto tylko pytał czy wyłącznie rozważał.
-
Niektórzy spinają niepotrzebnie za mocno poślady, toż jak się zjedzie 40 osób, które się zna XX lat, poznało za staaarych l5r, grało w wiele różnych gier razem, to się jedynie na new l5r skończyć nie może, jedyne na czym się skończyć potrzebuje, to alko
To naprawdę nie jest wielka filozofia ;)
-
Po aktywności na forum sądziłem, że będzie z 8 :D
-
Po aktywności na forum sądziłem, że będzie z 8 :D
W czasach gdy L5R oznaczało zajebistą grę :) hasło Szczecin motywowało do większej aktywności.
http://www.chikan.pl/index.php?board=176.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=157.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=157.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=138.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=108.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=91.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=69.0
-
Po aktywności na forum sądziłem, że będzie z 8 :D
W czasach gdy L5R oznaczało zajebistą grę :) hasło Szczecin motywowało do większej aktywności.
http://www.chikan.pl/index.php?board=176.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=157.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=157.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=138.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=108.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=91.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=69.0
Dalej motywuje, eventy u nas zawsze zajebiste, nie ważne co jest grane, ważna cała reszta :D
-
Po aktywności na forum sądziłem, że będzie z 8 :D
W czasach gdy L5R oznaczało zajebistą grę :) hasło Szczecin motywowało do większej aktywności.
http://www.chikan.pl/index.php?board=176.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=157.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=157.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=138.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=108.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=91.0
http://www.chikan.pl/index.php?board=69.0
Dalej motywuje, eventy u nas zawsze zajebiste, nie ważne co jest grane, ważna cała reszta :D
Pisane było konkretnie o motywacji do pisania na forum. :)
-
ok. jestem
-
Po aktywności na forum sądziłem, że będzie z 8 :D
To jest problem związany z tym, że cała nowa meta ma w dupie forum :D
-
faktycznie to forum wyglada jakby bylo w polowie martwe
-
Po aktywności na forum sądziłem, że będzie z 8 :D
To jest problem związany z tym, że cała nowa meta ma w dupie forum :D
Ja bym tam zamienil forum na gre i tez by sie zgadzalo. :D
No nic czekam na raport z Warszawy z uwzględnieniem podziału na tubylców i przyjezdnych. To chyba będzie najbardziej miarodajne, bo jeśli ktoś nie spręży się na taką imprezę to trudno traktować go jako aspirującego gracza turniejowego (odliczając oczywiście przypadki losowe uniemożliwiające wizytę). Ogólnie odpada też tłumaczenie logistyką bo akurat do stolicy to można się bezproblemowo przyturlać z każdego miejsca w Polsce.
-
Po aktywności na forum sądziłem, że będzie z 8 :D
To jest problem związany z tym, że cała nowa meta ma w dupie forum :D
Nie dziwie sie zreszta skoro forum ma naczelnego trolla kempego.
-
Po aktywności na forum sądziłem, że będzie z 8 :D
To jest problem związany z tym, że cała nowa meta ma w dupie forum :D
Nie dziwie sie zreszta skoro forum ma naczelnego trolla kempego.
Serio myslisz, ze cisza w eterze to moja wina? O święta naiwności. Nie chcę myśleć jakie byłyby tu przeciągi gdybym to ja siedział cicho.
Rzecz w tym, ze w czasach prehistorycznych forum dzialalo jako hub dla calej spolecznosci karcianego L5R w Polsce. Teraz rzeczy dorazne zalatwia sie na FB w komorkach lokalnych. Nawet na glownej grupie FB najwieksza popularnoscia ciesza sie watki "sprzedam", bo reszta dziubdzia sobie w wlasnych grupach. Swoje doklada tez FFG praktycznie zlewajac temat nowosci. To o czym ludzie tu maja pisac? O turniejach ktorych nie ma? O dodatkach ktore nie istnieja? O niusach ktore mowia o niczym?
-
nie wiem jak duza jest scena agota, ale tam forum kwitnie gdyby tak porównać
ale fakt, zeby cos tutaj mialo ruszyc potrzebne sa nowosci i turnieje, a tego od 3 miechow brak
-
nie wiem jak duza jest scena agota, ale tam forum kwitnie gdyby tak porównać
ale fakt, zeby cos tutaj mialo ruszyc potrzebne sa nowosci i turnieje, a tego od 3 miechow brak
AGoT nie mial dwuletniej przerwy w zyciorysie stad ciaglosc dzialania od poczatkow istnienia tamtego forum. Zwlaszcza ze roznice miedzy 1.0 a 2.0 byly kosmetyczne i przypominaly to co dzialo sie z starym L5R miedzy edycjami. Z nowym L5R pojawili sie tez zupelnie nowi ludzie w zaden sposob nie zwiazani z tym miejscem, ktorzy wybrali np. FB jako miejsce kontaktowe. A spora czesc aktywnej czikanowej gwardii odbila sie od nowej gry lub w ogole sie nia nie zainteresowala. I tak po prawdzie na forum AGoTa jest grupa doslownie paru osob ktore wrzucja systematycznie posty i nakrecaja dyskusje o wszystkim (inna sprawa ze maja o czym pisac). Tutaj nie ma takich ludzi bo albo odparowali albo sie nie pojawili po premierze.
W moim osobistym odczuciu scena L5R w Polsce jest obecnie zatrwazajaco mała jak na zupelnie nowa gre i nie ma startu do tego co mial AGoT po resecie do 2.0. A erozyjny format LCG cechuje to ze liczba graczy turniejowych w miare uplywu czasu spada a nie rosnie.
-
Wydaje mi się, że dużo złego zrobiła stagnacja po wydaniu pierwszego cyklu. Cieszyliśmy się, że te sześć paczek będzie szybko, ale potem nastąpił kompletny zastój na kilka miesięcy, przez co część ludzi się znudziła. Do tego problemy z balansem - słabość Unicorna, ostatnio dominacja Scorpiona (wydaje mi się, że naturalne po jednym cyklu, ale FFG nie przedstawiło przekonującej wizji poradzenia sobie z tym problemem, ich playtest - błędnie - wskazał, że najsłabszy jest Phoenix, więc on dostanie Clan Packa, a na Unicorna nadal nikt nie ma pomysłu). Do tego, jak dyskutowaliśmy po ostatnim spotkaniu, gra łączy małe zróżnicowanie decków (bo jest na początku i jest mała pula kart) z autentycznie wysokim learning curve i bardzo mozolnym czynieniem postępów, a to jest dodatkowy czynnik, który wiele osób odrzuca.
-
Niestety FFG robi caly czas ten sam blad, Wydaje karty, ktore nigdy nie opuszczą klasera, albo karty, ktore sa tak op, ze nigdy nie opuszcza deckow (hi bawler). Gra ma juz troche miesiecy i niestety caly czas widzimy w kazdej talii banzaie, katany, assasination. Co faktycznie moze juz troche nudzic.
-
ta gra ma tylko jedną wadę że największy fun z danej partii jest wtedy gdy w końcu ona się skończy;)
-
Trochę w tym wszystkim jest prawdy, bo jednak na początku fun był większy i miałem ochotę grać partię za partią ;)
Teraz przez ten przestój lekki, meta się ustabilizowała, raczej żadnych mega zaskoczeń w decku przeciwnika spodziewać się nie można, bo pula kart jest dobrze znana i ograna ;)
Ale myślę (i wierzę w to), że wyjdą kolejne karty i znów ruszy to ładnie do przodu ;) Feniks namiesza, a możliwość dorzucenia go do innych klanów w dużej ilości też pomoże (w ułożeniu czegoś innego niż do tej pory).
Później kolejny cykl i lecimy dalej ;)
Gra jest ciekawa i ma duży potencjał, żeby ta ciekawość pozostała. Tylko potrzebujemy nowych kart, żeby decki mogły być bardziej różnorodne ;)
-
ta gra ma tylko jedną wadę że największy fun z danej partii jest wtedy gdy w końcu ona się skończy;)
VS
Gra jest ciekawa i ma duży potencjał, żeby ta ciekawość pozostała.
Osobiście klonuję Klepka. ;)
-
Ale myślę (i wierzę w to), że wyjdą kolejne karty i znów ruszy to ładnie do przodu ;)
Ależ oczywiscie, ze ruszy i to bardzo, bo gra ma wielki potencjal, ale w tej chwili mam wrazenie, ze gram w wersje beta.
L5r jest srednia karcianka, ale najlepsza w jaka do tej pory gralem, a troche juz karcianek liznalem.
-
ta gra ma tylko jedną wadę że największy fun z danej partii jest wtedy gdy w końcu ona się skończy;)
VS
Gra jest ciekawa i ma duży potencjał, żeby ta ciekawość pozostała.
Osobiście klonuję Klepka. ;)
Nic osobistego, ale klonuj co chcesz ;)
Jak sam piszesz cały czas, w grę nie grasz i nie zamierzasz, więc jak sam rozumiesz Twoje zdanie w tej kwestii pozostawia wiele do życzenia :P
I rozumiem, że masz swoje zdanie i masz do tego prawo, ale jak na brak zainteresowania tym tytułem to przejawiasz aż za duże zainteresowanie, objawiające się tylko i wyłącznie hatem :P A tego po prostu nie lubię, bo osobiście jak mi się jakaś gra nie podoba to się przestaje interesować, a nie na każdym kroku wytykam jej błędy i próbuję zniechęcić do niej innych.
Ot takie sobotnie przemyślenia :P
-
Jak sam piszesz cały czas, w grę nie grasz i nie zamierzasz, więc jak sam rozumiesz Twoje zdanie w tej kwestii pozostawia wiele do życzenia :P
Jak dla mnie wyrażasz zbyt duże zainteresowanie opinią kogoś kogo zdanie Cię nie obchodzi.
Nic osobistego, ale klonuj co chcesz ;)
To akurat hermetyczny (http://www.chikan.pl/index.php?topic=4827.msg74231#msg74231) żart (http://www.chikan.pl/index.php?topic=7321.msg104310#msg104310), który jak wiele innych rzeczy, wiąże mnie z tym miejscem i ludźmi. :)
-
Jak sam piszesz cały czas, w grę nie grasz i nie zamierzasz, więc jak sam rozumiesz Twoje zdanie w tej kwestii pozostawia wiele do życzenia :P
Jak dla mnie wyrażasz zbyt duże zainteresowanie opinią kogoś kogo zdanie Cię nie obchodzi.
Nic osobistego, ale klonuj co chcesz ;)
To akurat hermetyczny (http://www.chikan.pl/index.php?topic=4827.msg74231#msg74231) żart (http://www.chikan.pl/index.php?topic=7321.msg104310#msg104310), który jak wiele innych rzeczy, wiąże mnie z tym miejscem i ludźmi. :)
Wyraziłem swoje zdanie i naprawdę pod każdą Twoją wypowiedzią mógłbym pisać co o tym myślę, ale właśnie z braku zainteresowania tego nie robię... takie tam czasem mam napady braku kontroli i napiszę, ale jak mówiłem, staram się tego nie robić ;)
Z tego samego powodu tej dyskusji nie ma co dalej prowadzić, bo w tym świecie masz przewagę i większe doświadczenie (piszę o internecie i trollowaniu), a ja nie chcę się w internetowe "dyskusje" wciągać, bo do niczego to nie prowadzi ;)
Po prostu, gra mi się podoba i mam nadzieję, że dodatki ją rozwiną w dobrą stronę :) I oprócz grania w lokalnym środowisku, będzie okazja raz na jakiś czas pojechać gdzieś w Polskę i pograć ze znajomymi, tyle :)
-
Po prostu, gra mi się podoba i mam nadzieję, że dodatki ją rozwiną w dobrą stronę :) I oprócz grania w lokalnym środowisku, będzie okazja raz na jakiś czas pojechać gdzieś w Polskę i pograć ze znajomymi, tyle :)
No widzisz. A ja z kolei liczę na to, że skasują ten smutny projekt jak najszybciej i zasypią w bardzo głębokim rowie z wapnem. Im szybciej tym większa szansa, że zaryzykują z kolejną zupełnie nową grą albo sprzedadzą to ustrojstwo dalej bo potencjał w IP jest. Wtedy też może bez uczucia żenady "będzie okazja raz na jakiś czas pojechać gdzieś w Polskę i pograć ze znajomymi, tyle."
-
Po prostu, gra mi się podoba i mam nadzieję, że dodatki ją rozwiną w dobrą stronę :) I oprócz grania w lokalnym środowisku, będzie okazja raz na jakiś czas pojechać gdzieś w Polskę i pograć ze znajomymi, tyle :)
No widzisz. A ja z kolei liczę na to, że skasują ten smutny projekt jak najszybciej i zasypią w bardzo głębokim rowie z wapnem. Im szybciej tym większa szansa, że zaryzykują z kolejną zupełnie nową grą albo sprzedadzą to ustrojstwo dalej bo potencjał w IP jest. Wtedy też może bez uczucia żenady "będzie okazja raz na jakiś czas pojechać gdzieś w Polskę i pograć ze znajomymi, tyle."
A ty się dziwisz kempy, że ludzie nie piszą nic na forum.
Jak wchodzę i czytam twoje wypowiedzi takie jak powyższe to słabo się robi.
-
Po prostu, gra mi się podoba i mam nadzieję, że dodatki ją rozwiną w dobrą stronę :) I oprócz grania w lokalnym środowisku, będzie okazja raz na jakiś czas pojechać gdzieś w Polskę i pograć ze znajomymi, tyle :)
No widzisz. A ja z kolei liczę na to, że skasują ten smutny projekt jak najszybciej i zasypią w bardzo głębokim rowie z wapnem. Im szybciej tym większa szansa, że zaryzykują z kolejną zupełnie nową grą albo sprzedadzą to ustrojstwo dalej bo potencjał w IP jest. Wtedy też może bez uczucia żenady "będzie okazja raz na jakiś czas pojechać gdzieś w Polskę i pograć ze znajomymi, tyle."
A ty się dziwisz kempy, że ludzie nie piszą nic na forum.
Jak wchodzę i czytam twoje wypowiedzi takie jak powyższe to słabo się robi.
A co to ma do rzeczy? Mało tu było przez lata malkontentów na CCG'a, którzy dowalali się do wszystkiego? Marudzenie to był tu drugi w kolejności po biadoleniu popularny sport. Już zapomniałeś? Self-Appointed Prophet of Doom Mantis blues? Mr Grumble? Centurion? To jojczenie na koniec edycji, żeby się już skończyła i przebieranie w miejscu w oczekiwaniu na nowy set bazowy. No to ja sobie czekam na tą nową bazówkę (czyt. nową grę) i trzymam kciuki żeby stało się to czym prędzej.
-
ta gra ma tylko jedną wadę że największy fun z danej partii jest wtedy gdy w końcu ona się skończy;)
No w zasadzie tak. Jak sobie teraz do Koteja trenuje to każda rozrywka przypomina godzinną kombinację alpejską by rozbroić jakąś przewaloną kartę u przeciwnika, której aktywacja wymaga zero skilla.
-
Jak dla mnie jedynym mankamentem gry jest to, że pojedyncza rozgrywka jest za długa, bo oprócz tego jest super :)
-
Jak dla mnie jedynym mankamentem gry jest to, że pojedyncza rozgrywka jest za długa, bo oprócz tego jest super :)
Tylko nie mowcie o tym glosno, bo FFG zaraz wyda karty wygrywajace w drugiej turze, aby przyspieszyc rozgrywke.
Jezeli chodzi o gry turniejowe to marzy mi sie wprowadzania cos w stylu zegarow jak w szachach, niestety w tej karciance to niemozliwe ;/
-
klepek zgubiłes po drodze gdzieś sens grania, bo zapomniałes o piwie i wrednych mordach.
gra straciła ze swojego potencjału ogromnie, między innymi poprzez odstawienie storyline'u na boczny tor. sama mechanika nie wystarczy.
burdel w ffg i brak mocnej osoby zarzadzajacej sprawia, ze gra nie rozwija sie w taki sposob w jaki moglaby. ciezko zarzucic jej brak potencjalu ale te wszystkie uwagi o szachach i tym, ze rozgrywka jest zbyt dluga sa jak najbardziej na miejscu i przez to tez zniechecaja do grania. trudnosc gry tez robi swoje.
patrzac na to jak w szczecinie gra rozpoczynala i na to jak teraz wyglada scena to wroze jej rychly zgon w PL.
i choc nie moge sie z Kempym zgodzic z tym, zeby karcianka w rowie skonczyla (pomine to wapno), to zrzucenie na Kempego odpoiedzialnosci za zjazd karcianki to chyba juz lekkie skrzywienie :) a musze powiedziec, ze w wielu punktach zgadzam sie z Kempym. uwazam rowniez, ze gdyby nie on i kilka innych zaangazowanych silnie osob to forum mialoby status wymarlego miasta ( i nie mam na mysli Gomorry :) )
-
Gomorre to by się przydało porządnie ogarnąć i zaludnić jeszcze.
Również pod wieloma słowami zarówno Kempego, Horcia jak i Michała mogę się podpisać.
Jednakże ja na brak grania marudzić nie mogę, bo za wiele dobra w karciano/planszowym świecie jest, bym się miał losem l5r lcg bardzo martwić. A nie jest mi ono niezbędne by się z Wami napić i dobrze bawić grając.
Tak swoją drogą, to wątpie mocno, w system lcg jako dobry competetive enviroment. CCG bardziej sie do tego nadawały.
Zaraz to wszystko i tak karcianki online zjedzą doszczętnie i tylko czasem będziemy wspominani, jako dinozaury którzy grali/grają fizycznym papierem.
-
Gomorre to by się przydało porządnie ogarnąć i zaludnić jeszcze.
Akcja i tak przenosi się do Tombstone (począwszy od Too Tough To Die). :D
-
To że to wina wyłącznie kempego to duża nadinterpretacja.
Mówię tylko że forum jest mało przyjazne ale też old-school.
Śmieszy mnie tylko trochę to że przy CCG było marudzenie że gra 5 tur i na powelevel kart.
A faktem jest że LCG się ciągnie niemiłosiernie ale czy komuś pasuje rozgrywka szachowa to prywatna sprawa. Design kart też mógłby być lepszy ale nikt nie jest idealny.
Ale zamiast cieszyć się z zabawy innych, gratulować zaangażowania oraz wyników można też marudzić, trollowac na każdym kroku
-
Ale zamiast cieszyć się z zabawy innych, gratulować zaangażowania oraz wyników można też marudzić, trollowac na każdym kroku
A to do kogo skierowane, bo do końca nie rozumiem? Ja bym Wam kibicował nawet jakbyście się wszyscy przerzucili na curling. To znaczy nadal bym się dziwił dlaczego w to gracie, ale słowa wsparcia ode mnie macie zawsze. ;D
-
Ale zamiast cieszyć się z zabawy innych, gratulować zaangażowania oraz wyników można też marudzić, trollowac na każdym kroku
A to do kogo skierowane, bo do końca nie rozumiem? Ja bym Wam kibicował nawet jakbyście się wszyscy przerzucili na curling. To znaczy nadal bym się dziwił dlaczego w to gracie, ale słowa wsparcia ode mnie macie zawsze. ;D
ulubiony sport karłów jest zajebisty. szkoda, ze w sz-nie nie ma toru bo bym sprobowal :)
-
Ale zamiast cieszyć się z zabawy innych, gratulować zaangażowania oraz wyników można też marudzić, trollowac na każdym kroku
A to do kogo skierowane, bo do końca nie rozumiem? Ja bym Wam kibicował nawet jakbyście się wszyscy przerzucili na curling. To znaczy nadal bym się dziwił dlaczego w to gracie, ale słowa wsparcia ode mnie macie zawsze. ;D
ulubiony sport karłów jest zajebisty. szkoda, ze w sz-nie nie ma toru bo bym sprobowal :)
Po tym jak zrobimy z Ciebie karła czy przed?
-
Ja próbowałem - strasznie fajne :)
-
Jeden z niewielu sportów które warto oglądać na zimowej olimpiadzie :D