Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
rozumiem zasadność propozycji i uważam za godną poparcia, zważywszy na ostatnie stosunki frekwencji uczestników krakowskiej ligi. niemniej z punktu widzenia mojego partykularnego interesu oznacza to dla mnie granie co drugi miesiąc, ponieważ nie wyobrażam sobie, żeby Justyna zaakceptowała ideę regularnych wyjazdów do Jaworzna "na jakieś gry" może chociaż tomek będzie mógł jeździć z delegacją