Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
gra będzie bardziej grywalna
Cytat: Hanzo Hattori w 2017-04-19, 21:07gra będzie bardziej grywalnaJak dla kogo. Puknij się pan mocno.
Cytat: Mlodywiem ze to offtop ale co to znaczy RTFC?Przeczytaj na spokojnie tekst karty.
wiem ze to offtop ale co to znaczy RTFC?
Tak tylko wystawiałeś jedna do trzech postaci potem wagon i po prowincjach. jedna bitwa i wszytko było widome kto wygra. lgc tak już nie będzie .
ale to juz nle legenda 5 tur . ze dek militarny ma 5 rund na wygranie ja nei wyrobi sie do tego czasu to przegrał . Tak samo było z turbo honorem. i co młody gracz zagra i 5 rudach przegrywa .
Cytat: Hanzo Hattori w 2017-04-19, 21:42Tak tylko wystawiałeś jedna do trzech postaci potem wagon i po prowincjach. jedna bitwa i wszytko było widome kto wygra. lgc tak już nie będzie . My chyba gralismy w inne gry. Spytam przez grzecznosc, kiedy ostatnio grales w krazki na poziomie turniejowym?
Wycieczki personalne sobie możesz darować imho bo jest to dyskusja o zapowiedziach a nie przechwalanie kto ile turniejów w skasowaną grę ma na koncie i kto w skasowaną grę wygrał więcej kart... żenua
Cytat: Bayushi ShinzoWycieczki personalne sobie możesz darować imho bo jest to dyskusja o zapowiedziach a nie przechwalanie kto ile turniejów w skasowaną grę ma na koncie i kto w skasowaną grę wygrał więcej kart... żenuaWeź ze mnie zejdź Cycu i nie wmawiaj mi rzeczy, których nie napisałem, ok? Nie znam gościa, chciałem się dowiedzieć z kim rozmawiam i co o grze wie. Nie udawaj też tępola i nie próbuj mi też wmówić, że granie w krążki na poziomie turniejowym to było to samo co pikanie na starterach czy L2P. Chciałem mieć sprawę jasną. Akurat bardzo dobrze zdaje sobie sprawę jak w przypadku L5R wygląda granie kuchenne. Siedzi dwóch aparatów na przeciwko siebie i wykupują całą Dynastię "bo nie opłaca się atakować". Nijak się ma to do tempa turniejowego.
ccg na turniejach robiło się to.- żebyś był sam na polu walki lub zabic jako pierwszy . strata w pierwsze fazie gry postaci zmieszało twoje szanse na wygraną drastycznie .
co do teczowosci jak patrze na dyplomatów z ccg to sam mrok i ciemnosc . Tak sam jak w słodkie żurawiczance w swoich zbrojach paradnych na polu wali
co do ręki ze tracisz karta i cała twoje taktyka idzie w odstawka i nie umiesz bez tej karty grac lub stworzyć nowe taktyka na gra to znaczy ze jestes słaby.
jestes słaby .
BTW, "dawniej to była legenda"... generalnie wszystko dawniej wydaje się lepsze. Ale ost edycje miodność miały koszmarną. SE - fajna, CE- wyścig zbrojeń, EE kulminacja zbrojeń. I potem reset do poziomu "to ja dodam 2 do siły".
No i oczywiście gra była taka zajebista i w tak dobrych rękach że graczy z każdym rokiem przybywało. LNG byli na każdym rogu, ba, na każdym turnieju poznawałeś wiele nowych twarzy.
to jest pomysł na graczy co tylko liczą ze dostaną kartę i będę kisi to momentu zagrania wiedzac ze nic nie zabierze tez karty taki spokój ducha ze mój pasjans nitk nie zaburzy cały czas będę grał swoje i nikt mi nie strategi a jak stracę ta karta to cała strategia idzie w łep i mój dek juz nic nie potrafi bo opiera sie tylko na jednym kombie , i to jest dla mnie słabe.
Hearthstonie gdzie w tam przeciwnik dyskredytuje karta z reki . Hearthstonie jesli by to prowadzi do tej gry to by ja to zabiło.
1. Zdecydowanie więcej elementów zaskoczenia.Oddzielny deck na akcje powodował, że w bitwach (obecnie konflikty) bardzo ciężko było przewidzieć co przeciwnik zagra.W połączeniu z bardzo dużą ilością możliwości jakie były prowadziło to do tego, że nigdy nie wiedziałeś czego się spodziewać.W AGOT możesz większość przewidzieć, skalkulować. Co najwyżej gość zagra put-a, łzy lub coś innego.Niby są zaskoczenia typu deck bez postaci, 2-3 resety, false bannery itp, ale to promil tego co było w L5R.W L5R też mogłeś pewne rzeczy przewidzieć, ale tylko jeśli miałeś b. dobrą znajomość środowiska, mogłeś próbować wymyślić co potencjalnie przeciwnik ma na ręce. Decydując się którą postać przeciwnika wyłączyć mogłeś kalkulować pod względem traitów, która obecnie jest ważniejsza.Promowało to doświadczonych graczy, a do tego promowało innowacyjne tworzenie decków.Netdecking był, ale turnieje często wygrywało się na zaskoczeniu. W AGOT też można zaskoczyć, dostosować się do mety, itp. ale w zdecydowanie mniejszym stopniu niż było to w L5R.2. Deck building. W chwili obecnej w AGOT jest z tym zdecydowanie lepiej niż na początku. Osobiście nie cierpię decków fealty, bo różnią się 1-3 kartami.Jak ktoś gra postać w 2 sztukach, a nie 3 to już jest "super innowacyjny deck". Ja sobie cenię w karciankach tworzenie własnych buildów i L5R to promowało. Decki bardzo różniły się od siebie. Każdy clan miał kilka way-ów, sposobów gry. Startowy stronghold tworzył dodatkowe możliwości i zwykle na clan było ich kilka.Do tego dochodził fakt, że dało się bardzo mocno wykroczyć poza te way-e. Odnosząc to do AGOT-a dało się robić decki na klanie który był nastawiony na X i karty pod niego były pod to robione, a tworzyłeś deck co robił y. I wielokrotnie to działało.To tak jakbyś chciał zrobić pasywny i działający deck na targach bez burna, killa, itp.3. Story.W czasach świetności legendy to było coś. Historia żyła bo był osobny świat, można ją było kreować, wpływać na jej losy w mniejszy lub większy sposób.4. Losowość/sposób gryNa papierze AGOT jest mniej losową karcianką. Masz ploty, które zawsze są i w miarę sztywne konstrukcje decka.W legendzie przez dwa decki mogło być bardzo różnie z dojściem, ale konstrukcją decka, a przede wszystkim sposobem gry można było bardzo wpłynąć na losowość. Tego w AGOT nie ma.Przykładowo na prowincjach mogłeś mieć w uproszczeniu (były jeszcze inne karty) ekonomię i postacie. Pod koniec tury to czego nie wykupiłeś mogłeś zdiscardować. Mimo tego, że pierwsze 2 tury w L5R to było budowanie się bez walki, to mogłeś po pierwszej turze odróżnić dobrego gracza od średniego. Ten dobry wiedział co discardować, discardował nawet kluczowe karty jeżeli w danym momencie nie mógł ich wystawić/mogły go zablokować by upłynnić deck.Ilość zmiennych i konieczność podejmowania trudnych decyzji była zdecydowanie większa.Nie oznacza to jak twierdzi część graczy, że L5R było bardziej skillowe, zresztą porównywanie która gra jest bardziej skillowa jest śmieszne.Jednakże w AGOT różnica między dobrym a średnim graczem przejawia się w detalach i jest bardzo subtelna.W L5R przejawiała się ona w olbrzymiej ilości aspektów i była bardzo często widoczna gołym okiem.