Autor Wątek: Off-top czyli CCG v LCG  (Przeczytany 948 razy)

Hanzo Hattori

  • blank Personality
  • Wiadomości: 31
  • Samurai
    • Zobacz profil
Off-top czyli CCG v LCG
« dnia: 2017-04-19, 21:07 »
tak skończył sie czas jedno osobowych armii to mi sie podoba , gra będzie bardziej grywalna i nie bedzie symptomu jednej bitwy . 

kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9539
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #1 dnia: 2017-04-19, 21:18 »
gra będzie bardziej grywalna

Jak dla kogo. Puknij się pan mocno.
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


Bayushi Shinzo

  • Crane Clan
  • temptation Personality
  • *
  • Wiadomości: 1221
  • 666 lub 333333 wybór należy do Ciebie
    • Zobacz profil
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #2 dnia: 2017-04-19, 21:21 »
gra będzie bardziej grywalna

Jak dla kogo. Puknij się pan mocno.

Kempy pełen optymizmu. Widzisz cokolwiek pozytywnego w dzisiejszej zapowiedzi czy pełen marazm już przez Ciebie przemawia?

Cytat: kempy
Cytat: Mlody
wiem ze to offtop ale co to znaczy RTFC?
Przeczytaj na spokojnie tekst karty.

Hanzo Hattori

  • blank Personality
  • Wiadomości: 31
  • Samurai
    • Zobacz profil
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #3 dnia: 2017-04-19, 21:42 »
Tak tylko wystawiałeś jedna do trzech postaci potem wagon i po prowincjach. jedna bitwa i wszytko było widome kto wygra. lgc tak już nie będzie . 

kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9539
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #4 dnia: 2017-04-19, 22:16 »
Tak tylko wystawiałeś jedna do trzech postaci potem wagon i po prowincjach. jedna bitwa i wszytko było widome kto wygra. lgc tak już nie będzie .

My chyba gralismy w inne gry. Spytam przez grzecznosc, kiedy ostatnio grales w krazki na poziomie turniejowym?
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


Hanzo Hattori

  • blank Personality
  • Wiadomości: 31
  • Samurai
    • Zobacz profil
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #5 dnia: 2017-04-19, 23:17 »
a jak było jak jedna bitwę przegrałaś to juz było po grze. nie mówi o tym jak uciekłaś lub przeszłaś na inne prowincje.   

Hanzo Hattori

  • blank Personality
  • Wiadomości: 31
  • Samurai
    • Zobacz profil
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #6 dnia: 2017-04-19, 23:40 »
ale to juz nle legenda 5 tur . ze dek militarny ma 5 rund na wygranie ja nei wyrobi sie do tego czasu to przegrał . Tak samo było z turbo honorem. i co młody gracz zagra i 5 rudach przegrywa .
 

kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9539
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #7 dnia: 2017-04-20, 00:00 »
ale to juz nle legenda 5 tur . ze dek militarny ma 5 rund na wygranie ja nei wyrobi sie do tego czasu to przegrał . Tak samo było z turbo honorem. i co młody gracz zagra i 5 rudach przegrywa .

I to ma by zarzut? Ze gra byla przez to czasem (w zaleznosci od edycji) szybka i zwiezla? Nie odpowiedziales na pytanie o doswiadczeniu turniejowym i edycji.
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


sejmitar

  • Lion Clan
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 6920
  • jestem barmanem na tym forumie
    • Zobacz profil
    • http://ccg.webd.pl
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #8 dnia: 2017-04-20, 00:28 »
Tak tylko wystawiałeś jedna do trzech postaci potem wagon i po prowincjach. jedna bitwa i wszytko było widome kto wygra. lgc tak już nie będzie .

My chyba gralismy w inne gry. Spytam przez grzecznosc, kiedy ostatnio grales w krazki na poziomie turniejowym?

Wow, to w L5R można grać tylko turniejowo albo wcale... To kurde nie wiedziałem, że przez 10+ lat nielegalnie grałem w Legendę...

Kempy, nie podoba ci się nowe L5R LCG : WIEMY. Dałeś to do zrozumienia. Sposób, w jaki to robiłeś spowodował, że po prostu uciekłem z tego forum. Powyższy tekst jest jednak niedopuszczalny - basta, koniec wyskoków, chcesz krytykować to krytykuj, ale nie przypierdalaj się do ludzi, którzy grają inaczej niż ty.
Lion Clan • Samurai • Grumble • Unique
Nie ma mnie na forum do czasu premiery L5R CCG.

kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9539
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #9 dnia: 2017-04-20, 00:28 »
Cytat: Bayushi Shinzo
Wycieczki personalne sobie możesz darować imho bo jest to dyskusja o zapowiedziach a nie przechwalanie kto ile turniejów w skasowaną grę ma na koncie i kto w skasowaną grę wygrał więcej kart... żenua

Weź ze mnie zejdź Cycu i nie wmawiaj mi rzeczy, których nie napisałem, ok? Nie znam gościa, chciałem się dowiedzieć z kim rozmawiam i co o grze wie. Nie udawaj też tępola i nie próbuj mi też wmówić, że granie w krążki na poziomie turniejowym to było to samo co pikanie na starterach czy L2P. Chciałem mieć sprawę jasną. Akurat bardzo dobrze zdaje sobie sprawę jak w przypadku L5R wygląda granie kuchenne. Siedzi dwóch aparatów na przeciwko siebie i wykupują całą Dynastię "bo nie opłaca się atakować". Nijak się ma to do tempa turniejowego.
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


sejmitar

  • Lion Clan
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 6920
  • jestem barmanem na tym forumie
    • Zobacz profil
    • http://ccg.webd.pl
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #10 dnia: 2017-04-20, 00:43 »
Cytat: Bayushi Shinzo
Wycieczki personalne sobie możesz darować imho bo jest to dyskusja o zapowiedziach a nie przechwalanie kto ile turniejów w skasowaną grę ma na koncie i kto w skasowaną grę wygrał więcej kart... żenua

Weź ze mnie zejdź Cycu i nie wmawiaj mi rzeczy, których nie napisałem, ok? Nie znam gościa, chciałem się dowiedzieć z kim rozmawiam i co o grze wie. Nie udawaj też tępola i nie próbuj mi też wmówić, że granie w krążki na poziomie turniejowym to było to samo co pikanie na starterach czy L2P. Chciałem mieć sprawę jasną. Akurat bardzo dobrze zdaje sobie sprawę jak w przypadku L5R wygląda granie kuchenne. Siedzi dwóch aparatów na przeciwko siebie i wykupują całą Dynastię "bo nie opłaca się atakować". Nijak się ma to do tempa turniejowego.

Nie, Kempy, uznałeś, że osoba, która nie gra turniejowo nie jest w stanie się kompetetnie wypowiadać na temat gry, w którą grała przez wiele lat. I jak widać nie tylko ja odnoszę wrażenie, że przegiąłeś. Dlatego, do kurwy nędzy, przestań czepiać a) gry, w którą W ŻYCIU NIE GRAŁEŚ i b) ludzi, którzy po prostu mają inne zdanie niż ty. Nikt cię nie zmusza do gry w L5R LCG ani do rozmowy nad jej wadami czy zaletami. Jedyne czego oczekuję to rzeczowość argumentów.
Lion Clan • Samurai • Grumble • Unique
Nie ma mnie na forum do czasu premiery L5R CCG.

kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9539
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #11 dnia: 2017-04-20, 01:01 »
CCG był dla mnie od początku grą o konflikcie totalnym. Postacie można było anihilować na wiele sposobów i to nie koniecznie w bitwach a człowieka cieszył rosnący stos trupów w discardzie przeciwnika. Postacie po prostu się zabijało i ja czułem się z tym bardzo dobrze.

W LCG wygląda na to, że umierają z głodu.

CCG, będąc przede wszystkim grą wojenna, niósł ze sobą to co powinna dać Ci tego rodzaju rozrywka. Świadomość, że niszcząc przeciwnika, jego prowincję, palisz wszystko do dwóch metrów w głąb i tym samym odcinasz go od części zasobów. Dlatego wysyłając jednostki do walki, wiesz, że najprawdopodobniej nie będą mogły pomóc przyjąć ataku odwetowego. To jest to ryzyko, ale nagroda jest konkretna. I dlatego też dwa razy zastanowisz się też przed zagraniem Wedge kalkulując czy się to opłaca.

LCG to jakieś tęczowe smyranie się końcówkami. Co oni robią na tych bitwach, przechwalają się kto ma dłuższego i później wracają do domu śpiewając harcerskie piosenki?

(Nowy) Ring of Earth. Losowe odrzucanie kart z ręki uważam za jedną z najtańszych i najgłupszych mechanik w grach karcianych. Dla mnie ręka w karciankach to sacrum. Na jej podstawie buduję sobie plan na tą i następne tury bo wiem, że nic się z tym nie stanie. FFG od kilku lat forsuje random discard gdzie się da, szczytem jest SW:D gdzie uczyniona to jedną z podstawowych mechanik. Tu też jest zasadą podręcznikową. Z poziomu gracza domowego to jest właśnie to. Ten potencjalny łut szczęścia, który pozwoli odrzucić właśnię TĄ kartę, która mogłaby zmienić przebieg gry. Zupełnie niepotrzebne zwiększenie czynnika RNG.
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9539
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #12 dnia: 2017-04-20, 01:34 »
ccg na turniejach robiło się to.
- żebyś był sam na polu walki lub zabic jako pierwszy . strata w pierwsze fazie gry postaci zmieszało twoje szanse na wygraną drastycznie .

W deckach pasywnych/obronnych? Żartujesz? Tam są postacie po to, żeby ginąć. Im wolniej, tym deck lepszy.

W militarnych zaś, poświęcenie jednej postaci, żeby wybronić prowincję, szczególnie w swarmach - popularne.

Cytuj
co do teczowosci jak patrze na dyplomatów z ccg to sam mrok i ciemnosc . Tak sam jak w słodkie  żurawiczance w swoich zbrojach paradnych na polu wali

Tym większą frajdę dawało mordowanie każdego, jeden po drugim. Lub wgniecenie ich w ziemię w rezolucji. Bo głąby powinny siedzieć w domu i pisać haiku.

Cytuj
co do ręki ze tracisz karta i cała twoje taktyka idzie w odstawka i nie umiesz bez tej karty grac lub stworzyć  nowe taktyka na gra to znaczy ze jestes słaby.

Nie, ja to widzę zupełnie inaczej. Nie mam pomysłu na mechanikę, wprowadźmy więc trochę taniego suspensu. Dzieciaki to lubią w Hearthstone, tutaj też się sprawdzi.

Cytuj
jestes słaby .

W ogóle to wzywam policję na czikana! Gdzie są teraz ci szlachetni obrońcy rigcz'u?

PS. Nigdzie tego nie ma napisanego, ale zaczyna się z czteroma kartami.
PPS. Nie zgadniecie z którym klanem było najwięcej problemu w testach.
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9539
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #13 dnia: 2017-04-20, 02:24 »
BTW, "dawniej to była legenda"... generalnie wszystko dawniej wydaje się lepsze. Ale ost edycje miodność miały koszmarną.  SE - fajna, CE- wyścig zbrojeń, EE kulminacja zbrojeń. I potem reset do poziomu "to ja dodam 2 do siły".

Mam pełną świadomość, że z czasem człowiek zaczyna koloryzować swoje wspomnienia, ale zupełnie inaczej wygląda to w oczach kogoś kto jest na bieżąco z tematem.

Do SE mam sentyment, ale to nadal była edycja, w której jak nie zobaczyłeś dwóch Holdingów w drugiej turze to raczej przegrałeś. Mi osobiście EE podobał się bardziej niż Celestial. Notabene EE był jedną z najlepiej sprzedających się edycji.

Po debilnym resecie w IvE gra znowu pchała się do góry. Festiwale odstawały już znacznie a Onyx to już zupełnie inna para kaloszy. Tylko czasu zabrakło.

Cytuj
No i oczywiście gra była taka zajebista i w tak dobrych rękach że graczy z każdym rokiem przybywało. LNG byli na każdym rogu, ba, na każdym turnieju poznawałeś wiele nowych twarzy.

No tak, nowych graczy turniejowych było tylu, co w przeciętnym LCG po trzech latach od premiery. Systematyczna rotacja w CCG przynajmniej dawała szansę na reinkarnację poszczególnych grup jak to np. było z Warszawą w Emperorze.



to jest pomysł na graczy co tylko liczą ze dostaną  kartę i będę kisi to momentu zagrania wiedzac ze nic nie zabierze tez karty taki spokój ducha ze mój pasjans nitk nie zaburzy cały czas będę grał swoje i nikt mi nie  strategi a jak stracę ta karta to cała strategia idzie w łep i mój dek juz nic nie potrafi bo opiera sie tylko na jednym kombie , i to jest  dla mnie słabe.

Podam hipotetyczny przykład, który przyszedł mi dzisiaj podczas rozmowy z Kurgą, gdyby random discard był w klasycznym L5R CCG.

Mamy sytuację zero jedynkową. Gramy mid-game militarką i na startowej ręce dociągamy Retribution. Nasz przeciwnik to blitz, w pierwszej turze wypluwa chłopka. W naszej mamy dwa wyjścia, startujemy z ziomkiem, poświęcając ekonomię, albo idziemy w holdingi, wiedząc, że mamy spore szanse odzyskać później tempo z pomocą Retribution. Nie stawiamy na szali wszystkiego, bo jest to Retribution. Chłopek wjeżdża, odpala to RoE i z załóżmy z tych sześciu kart na ręce (turlamy K6) trafia akurat w Retkę.

To jest dopiero słabe.

Trzeba się więc zatrzymać i zastanowić. Ja przegrałem, bo zagrałem źle, czy przegrałem bo przeciwnik miał bardzo dużego farta, dzięki mechanice która takie sytuacje wspiera.

Ja takich gier po prostu nie lubię. Nie podoba mi się idea budowania drzewek logicznych dla każdej karty z osobna, na wypadek jej utraty, zwłaszcza, że LCG nie będzie miał limitu kart na ręce.

Dlatego w warcabach czy szachach nie ma losowego przestawiania figur.

Cytuj
Hearthstonie gdzie w tam przeciwnik dyskredytuje karta z reki  .  Hearthstonie jesli by to prowadzi do tej gry to by ja to zabiło.

Owszem, nie ma discardu, ale jest sporo efektów RNG - i o to mi bardziej chodziło. Prostą mechanikę, która nie posiada praktycznie reakcji/interruptów (każdy gra swoje w własnej turze) trzeba było "urozmaicić" czysto losowymi efektami. To samo się pewnie teraz w L5R - na siłę "urozmaica/łata" się mdłą bazę takimi tanimi sztuczkami.
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9539
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Off-top czyli CCG v LCG
« Odpowiedź #14 dnia: 2017-04-21, 15:05 »
Kradnę post Klepka z wrażego forum. Po trochu wpisuje się w temat, chociaż dotyczy porównani z inną grą. Więc skupmy się na pewnych szczegółach.

Cytuj
1. Zdecydowanie więcej elementów zaskoczenia.
Oddzielny deck na akcje powodował, że w bitwach (obecnie konflikty) bardzo ciężko było przewidzieć co przeciwnik zagra.
W połączeniu z bardzo dużą ilością możliwości jakie były prowadziło to do tego, że nigdy nie wiedziałeś czego się spodziewać.
W AGOT możesz większość przewidzieć, skalkulować. Co najwyżej gość zagra put-a, łzy lub coś innego.
Niby są zaskoczenia typu deck bez postaci, 2-3 resety, false bannery itp, ale to promil tego co było w L5R.
W L5R też mogłeś pewne rzeczy przewidzieć, ale tylko jeśli miałeś b. dobrą znajomość środowiska, mogłeś próbować wymyślić co potencjalnie przeciwnik ma na ręce. Decydując się którą postać przeciwnika wyłączyć mogłeś kalkulować pod względem traitów, która obecnie jest ważniejsza.
Promowało to doświadczonych graczy, a do tego promowało innowacyjne tworzenie decków.
Netdecking był, ale turnieje często wygrywało się na zaskoczeniu. W AGOT też można zaskoczyć, dostosować się do mety, itp. ale w zdecydowanie mniejszym stopniu niż było to w L5R.

2. Deck building.
W chwili obecnej w AGOT jest z tym zdecydowanie lepiej niż na początku. Osobiście nie cierpię decków fealty, bo różnią się 1-3 kartami.
Jak ktoś gra postać w 2 sztukach, a nie 3 to już jest "super innowacyjny deck".
Ja sobie cenię w karciankach tworzenie własnych buildów i L5R to promowało. Decki bardzo różniły się od siebie. Każdy clan miał kilka way-ów, sposobów gry. Startowy stronghold tworzył dodatkowe możliwości i zwykle na clan było ich kilka.
Do tego dochodził fakt, że dało się bardzo mocno wykroczyć poza te way-e. Odnosząc to do AGOT-a dało się robić decki na klanie który był nastawiony na X i karty pod niego były pod to robione, a tworzyłeś deck co robił y. I wielokrotnie to działało.
To tak jakbyś chciał zrobić pasywny i działający deck na targach bez burna, killa, itp.

3. Story.
W czasach świetności legendy to było coś. Historia żyła bo był osobny świat, można ją było kreować, wpływać na jej losy w mniejszy lub większy sposób.

4. Losowość/sposób gry
Na papierze AGOT jest mniej losową karcianką. Masz ploty, które zawsze są i w miarę sztywne konstrukcje decka.
W legendzie przez dwa decki mogło być bardzo różnie z dojściem, ale konstrukcją decka, a przede wszystkim sposobem gry można było bardzo wpłynąć na losowość. Tego w AGOT nie ma.
Przykładowo na prowincjach mogłeś mieć w uproszczeniu (były jeszcze inne karty) ekonomię i postacie. Pod koniec tury to czego nie wykupiłeś mogłeś zdiscardować. Mimo tego, że pierwsze 2 tury w L5R to było budowanie się bez walki, to mogłeś po pierwszej turze odróżnić dobrego gracza od średniego. Ten dobry wiedział co discardować, discardował nawet kluczowe karty jeżeli w danym momencie nie mógł ich wystawić/mogły go zablokować by upłynnić deck.
Ilość zmiennych i konieczność podejmowania trudnych decyzji była zdecydowanie większa.
Nie oznacza to jak twierdzi część graczy, że L5R było bardziej skillowe, zresztą porównywanie która gra jest bardziej skillowa jest śmieszne.
Jednakże w AGOT różnica między dobrym a średnim graczem przejawia się w detalach i jest bardzo subtelna.
W L5R przejawiała się ona w olbrzymiej ilości aspektów i była bardzo często widoczna gołym okiem.
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe