Autor Wątek: Katowice, 30.04.2011  (Przeczytany 1110 razy)

quas

  • Lion Clan
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 4775
    • Zobacz profil
Katowice, 30.04.2011
« dnia: 2011-04-30, 17:46 »
dzieki wszystkim za przybycie.
8 osob, po 4 rundach swissa tabela ukladala sie nastepujaco:

1) the_ka , 4:0, breeder
2)Quas , 3:1, ronin
3) Raven, 3:1, scorpion-dyshonor
4)Olo, 2:2, zurawiowa ambasada
5) Młody 2:2, ambasada
6) Ben 1:3, scorp-dyshonor
7) Borek 1:3, smok-monki
8) Krzak 0:4, lew-paragoni.

zapraszam na koleje turnieje


_____________________________
Kącik prywaty:
1)Borek. mnisi skakali, cudowalo, stawali na glowie...a potem sie okazalo ze maja mniej F i cala armia przeszla do worpa. a potem to juz tylko radosne skakanie po glowie.
2)Olo...bylo naprawde slabo majac -18 honoru wchodzilem na ostatnie 3 prowincje. nawet wsparcie Sanzo i united bylo malo pocieszajce. jak sie okazalo ze moj zawodnik jednak pomylil prowincje to wietrzylem wtope. ale sie udalo stuknac w rezolucji 4 karty przeciwnika i to pozwolilo w kolejnej turze zjechac ost prowincje. uff.
3)the_ka. Breeder jest zdrowo zryty. pojawila sie jedna udo, inkubator i nagle sie okazalo ze inkubator sie rozmienil na 4. domek. chwile pozniej inkubator wrocil- kolejna 4. domek. i kolejny powrot -4+1.
jezeli przy tym dotkniecie ghoula konczy sie kolejna parka.
4)Krzak. paragoni sobie skubali ten honorek. cos tam pozabijal, costam ja pozabijalem ale bez niszczenia prowincji. w koncu wszedl united, przeciwnik pobronil 5 paragonami 3 roninow na sterydach. ja pompowalem F, on cos tam dzialal. dostal shamefula. prowincja adios., 8 honoru w plecy. shameful zabil paragonow...trzeba czekac na domek zeby wskrzesic ten theme (na co czekam z utesknieniem).
« Ostatnia zmiana: 2011-04-30, 19:14 by quas »
Dyplomata - ktoś, kto potrafi powiedzieć "spierdalaj" w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą się wyprawą.