Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
Nie ma się co ograniczać proksować wszystko co Ivory legal byle był wydrukowane
I na koniec gra z JNQ-iem udowodniła mi, że ludzie którzy uważają, że dyshonor nie ma się jak bronić, absolutnie nie mają racji.
Pinkol gral kensi wpierdolem, bez udziwnien.
udowodniła nam wszystkim, którzyśmy polegli w rozpaczliwym ataku ;-) ten deck to potwór.
deck rodzil sie w bolach.najpierw dal sie namowic na sensei ("ale masz -1PS" )potem na skrocenie decka (po uj komu 50kart w fate?).imo ewoluuje w calkiem sensowny deczor.
btw, ile najwiecej postaci mieliscie w bitwie ? bo ja wyslalem do ataku 7 postaci w 1 grze (wszystkie na stole, wszystkie z -1F, i w zasadzie bylo to juz troche skakanie po glowie). reszta konczyla sie na max 4 postaciach w grze (bo albo po drodze mialy wypadki albo gra sie toczyla na tyle szybko ze nie bylo opcji na wieksze zakupy)
Mialo byc oswiecenie a wyszla mi militarka z 5 ringami