Warszawska Inwazja Szczecińska

[Yrq]

Drogą pobratymców z zaprzyjaźnionego miasta proponuję coś zacząć ustalać

Jadę, zapłaciłem. Nie wiem jak i czym, jeszcze drażniącej sprawy piątkowego urlopu nie klepnąłem definitywnie, choć raczej bezproblemowo dostanę.
Sprawa innej natury: fura wymaga dwóch przeglądów, bez nich nie chcę w trasę zabierać. Do kwietnia raczej ogarnę ale tez może być różnie.
Jeszcze jedno: cholernie nie chce mi się prowadzić.
W ogóle to pojechałbym pociągiem. 70zł za bezstresową możliwość grania i tankowania, dla mnie deal. Jedzie 6h, więc też nie jest źle. Ranny piątkowy dojeżdża na popołudnie (jest jeszcze taki ruszający po godzinach pracy), powrotny rusza w niedzielę jakoś 14:30, tak akurat.

Co Wy na to?
No i chyba trzeba jakiś domek by wziąć, nie? Ilu nas się wybiera? Pisać, pisać, dyskusja, dyskusja.

[Paku]

A grasz czymś na serio czy feniksem?

[Hitomi Monroouke]

Ja też mam nadzieję jadę. Co ważne ponoć jest szansa na większy samochód (6 osób).
Co dalej to nie wiem, bo nie miałem czasu tego ogarnąć. Urlop na piątek w 99% będzie.
Na więcej w tej chwili nie mam czasu bo robota znów docisnęła mnie do ściany.

[Matsushiro]

+1

[Yrq]

Jadę zgarnąć Top of the Clan Sama meta!

[Paku]

Jadę zgarnąć Top of the Clan Sama meta!

Miałbyś pewnie szanse, ale...
Santos ;P

[Yrq]

Ludziska, deklaracje, trzeba miejsca w domkach ogarniać! Fura swoją drogą.
Ja, Matsu, Hitomi, Oro, dwóch LNG. Tyle mi wychodzi. Do soboty np. się zadeklarujmy. Wolne pokoje jeszcze dziś były.

[Matsushiro]

Ja bym chciał wiedzieć, o której godzinie jedziemy w piątek.
Bo nie wiem czy brać urlop czy nie.

[Matsushiro]

Ja bym chciał wiedzieć, o której godzinie jedziemy w piątek.
Bo nie wiem czy brać urlop czy nie.

[Adriashi]

+1

[Hitomi Monroouke]

Ja biorę urlop w... poniedziałek, więc im wcześniej tym lepiej.
Musimy zebrać się na pokrywę z rozkminą w tygodniu.

[Yrq]

Ja na 90% dostanę, wtedy ruszamy rano, na suicide'a trzeba zdążyć!
Jak nie dostanę to jadę pociągiem nocnym

[quas]

nasza skromniutka grupka bedzie w pt rano na miejscu.