Kotei Szczyrk 13-15 VI 2014

[sejmitar]

Standingi : BUSHI po 4tej rundzie (czyli od razu miejsca)
Rank    Name                     Points  OMW%    GW%     OGW%
----------------------------------------------------------------
1       Staszkiewicz "mantis", T 10      60.3333 83.3333 58.3333
2       Skorupski "mantis", Rafał10      54.0833 83.3333 52.0833
3       Karsznia "dragon", Wojci 9       64.5833 75      64.5833
4       Radosz "crab", Adam      9       62.5    75      62.5
5       Janoszek "crane", Paweł  9       52      75      50
6       Janoszek "scorpion", Mar 6       60.3333 50      58.3333
7       Pakowski "spider", Kamil 6       60.3333 50      58.3333
8       Gnyp "crab", Piotr       6       56.0833 50      45.8333
9       Szymała "scorpion", Artur6       54      50      50
10      Szybkowski "mantis", Mar 6       47.75   50      37.5
11      Statkiewicz "dragon", Ad 6       37.25   50      31.25
12      Lampa "unicorn", Andrzej 3       58.3333 25      58.3333
13      Barański "mantis", Jakub 3       54.0833 25      45.8333
14      Bilska "scorpion", Marta 3       47.75   25      37.5
15      Korczyński "unicorn", To 3       45.75   25      43.75
16      Góral "lion", Grzegorz   0       41.5    0       37.5

[kempy]

Wyniki War Of Laugh (Honor)

1. Zlevick SP 5VP - zwycięzca
2. Kaczor CN 6VP
3. Kempy LN 5VP
4. Chuck PX 4VP
4. Tensai PX 4VP

Dzieki wszystkim wspolgraczom za udzial w grze testowej. Moze kiedys doczekamy sie normalnego turnieju w tym formacie np. dwa stoly i dwie-trzy rundy.

[Jarob]

Przepraszam za opóźnienie - standingi przed topem:
Event: KOTEI MAIN EVENT ()
Opponents Match Win Percent : OMW% Game Win Percent : GW% Opponents Game Win Percent : OGW%
Rank    Name                     Points  OMW%    GW%     OGW%----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
1       Skorupski "scorpion", Ra 15      47.7222 100     42.2222
2       Szymała "scorpion", Artur13      51.1111 88.8889 51.1111
3       Wróbel "lion", Andrzej   12      52.7778 83.3333 52.7778
4       Kowalczyk "phoenix", Łuk 12      51.6111 83.3333 49.4444
5       Michałowski "mantis", Mi 12      62.1667 66.6667 60
6       Wawer 'Dragon", Przemysł 12      53.3333 66.6667 53.3333
7       Ratajczyk "spider", Seba 9       76.2963 50      76.2963
8       Almgren "dragon", Robert 9       72.1667 50      70
9       Janoszek "crane", Paweł  9       57.0444 60      54.4444
10      Kowalczyk "unicorn", Adam9       52      60      52
11      Kamzela "dragon", Piotr  9       52      60      52
12      Kowalczyk "lion", Przemy 9       51.8667 60      46.6667
13      Barański "scorpion", Jak 9       49.7778 60      49.7778
14      Janoszek "scorpion", Mar 9       47.2667 60      44.6667
15      Korcina "crab', Krzysztof9       42.6    60      40
16      Korczyński "unicorn", To 7       62.9778 46.6667 57.7778
17      Bielcki "crab", Bolesław 6       66      40      66
18      Karsznia "spider, Wojcie 6       61.7111 40      59.1111
19      Lampa "unicorn", Andrzej 6       58.6    40      56
20      Pakowski "crab", Kamil   6       53.8667 40      48.6667
21      Rus "crane", Tomasz      6       51.2    40      42
22      Radosz "crab", Adam      6       50.5333 40      41.3333
23      Gnyp "crab", Piotr       6       49.2    40      40
24      Szymała "scorpion", Artur6       38.4    40      24
25      Woźniak "scorpion", Wikt 3       50.6667 20      50.6667
26      Szybkowski "mantis", Mar 3       47.2667 20      40.6667
27      Bilska "mantis", Marta   3       46.6    20      44
28      Merski "crane", Mateusz  3       43.9333 20      41.3333
29      Gasiński "spider", Mateu 3       43.2    20      38
30      Statkiewicz "dragon", Ad 0       38.6    0       36

[quas]

Szymala, ''scorpion'' jest wpisany 2x
Zbieznosc nazwisk?

[Jarob]

Nie. WER mi zglupial. Juz doszlismy do tego kto jest na tym miejscu.
24. Staszkiewicz "mantis" Tomasz. Tie sa dobrze, tylko nazwiska sie zdublowaly.

Przepraszam za zamieszanie.

[Shiba Qwal]

Wygrał Rafciu skorpionem

[mirumo]

Gratki dla zwycięzców i topowców. Turniej był w pytkę, byłby lepszy jakbym miał swój deck, dzięki wszystkim którzy użyczyli mi kart

[Jarob]

W imieniu całej ekipy organizacyjnej chciałem podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w turnieju. Dzięki, że chciało wam się ruszyć na nasz turniej.

[Ganbitsu]

Gratulacje dla całego topa

[Dude]

Wielkie dzięki za sytą imprezę, świetną organizację i ciekawe gry. Większość z was miałem okazję spotkać po raz pierwszy, mam nadzieję że nie ostatni.
Dzięki dla Ewy za podwózkę i bardzo miłą rozmowę i dla ekipy krakowskiej za całokształt

[Rafciu]

Również chciałem podziękować za świetną zabawę wszystkim organizatorom oraz przeciwnikom, którzy tak dobrze ze mną współpracowali 

[sejmitar]

Dziękuję za możliwość uczestniczenia w tej imprezie. Szkoda, że frekwencja nie dopisała (Hitomi, woziłem ci te swory i nawet nie było ich komu dać!). Następnym razem postaramy się (my - Wrocław) ponownie zabrać obie nagrody,  za Honor i Military Contest

[kempy]

Na miejscu pojawiłem się z Bolkiem i Nimrodem w sobotę o wczesnych godzinach rannych. Trochę się poplątalismy po hotelu, odebrałem klucze, zrzuciłem graty do pokoju, otworzyłem pierwsze piwo i ruszyłem na salę.

Czas na Kotei!

Przywitania, ostatnie deale, modyfikacje talii i takie tam. Przed turniejem złożyłem na ręce Sędziego skromny acz rzeczowy gift od Kurgi dla Szczecińskiego P'n'P za całokształt działalności (protektory z sugestywnym RTFC).

Rozpoczął się turniej.

Naprawdę szkoda, że takie braki kadrowe (gdzie WaWa, gdzie Bydgoszcz!?), bo Kotei to powinno być conajmniej 6+ rund, szczególnie w edycji takiej jak ta, gdzie problemy ze zlotem po prostu się zdarzają. Każdy miał świadomość, że przy takiej frekwencji można sobie pozwolić wyłącznie na jedną porażkę.

0-1 Zlevick SP swarm. Ja też grałem swarmem, ale jego było po prostu więcej i jeszcze z nakładkami. Nawet jeden PoF nie wystarczył, czekałem na drugiego, który mógłby skutecznie pomóc, ale nie doszedł.

1-1 Jane MN honor zoo. Przyjemna gra, ale zwycięstwo w pierwszym ataku już praktycznie ustawiło całą grę. Zwłaszcza, że przeciwniczka została chyba na dwóch kartach w ręku.

2-1 Centurion SC dishonor. Centowi nie podeszło złoto, trochę poziugał, ale po pierwszej wygranej bitwie gra była już moja.

3-1 Qwal UN Shrek Army. Advance Warning uratował pierwszą prowkę a dobrze wycelowany PoF skasował Ogra i coś tam jeszcze. To była najszybsza moja gra na Kotei.

3-2 Santos PH Shooty Towers. Walka o dalszą grę w turnieju.  Granie bez attachy stawiało mnie w trochę niezręcznej sytuacji, ponieważ deck Santa buduje duże strzelające klocki co w połączeniu z Sudden Movement oraz supportem przenoszacych po prowincjach wróżek oraz czarów ucieczkowych jest nader irytujące. Gdybym zmienił nieco taktykę w późniejszej fazie gry i przeszedł do full-defence na ostatniej prowincji być może udałoby się wygrać na honor. Harpoon podczas mojego pierwszego czy drugiego ataku, także mógłby wiele pomóc. A tak, to pomimo konkretnej wymiany ciosów i przeforsowania wróżek w walnej bitwie, Sant wszystkim pouciekał. W następnej turze różnica polegała na tym że jemu zostały akcje na stole a mi pusta ręka. Game Over.

Kończę na 12-ym miejscu (na początkowych 32 graczy). Czyli słabo.

Czarę goryczy przelała infomacja w jaki sposób mój konkurent do Top Clan wygrał swoją czwartą grę, hehe. Ale i tak gratki dla Andrzeja, że dobił do Top 4 deckiem, który ja przekreśliłem jeszcze przed Kotei Sezonem, bo w Krakowie dostawałem z nim łupnia że hej.

Wieczorem, przy posiłku, wszystkim poprawił humor basenowy pokaz Yuhada.

Po kolacji, kiedy większość pociskała w Bushi, do którego nie chciało mi się nawet składać talii, bo co to za frajda walczyć z Mantisem o miejsce każde inne niż pierwsze.  Stąd pomysł na WoH w piątkę. Jak zwykle ktoś kogoś pozdradzał, podpuścił, dał lub nie dał się namówić na pomoc itd. czyli to co w multiplayerze jest najlepsze. Zasady eksperymentalne (przyśpieszone trzy pierwsze tury, czyste 'tiles' oraz zyski honoru dla pomagających obrońcy) wydają się być całkiem OK.

Niedzielny ranek to szybki mecz A:NR z Vasquezem i szukanie chętnych głów do symbiozy. Udało się zmutować w jednego Oni wraz z Kaczorem i Ganbitsu i team 'You, me and Kempy' mógł ruszyć w rodeo po Rokuganie. Inwencja twórcza podczas nazywania drużyn jak zwykle była spora, przykładowo 'Brzeszczotem po czymś', 'Ssaki Rokuganu' czy 'Cokolwiek'. Pokonaliśmy jedną z wrocławskich drużyn, ekipę z Jaworzna żeby zaliczyć spektakularną porażką z krakusami, których nazwa teamu wypadła mi z głowy. Ale to i tak wystarczyło na drugie miejsce (na osiem Oni). W międzyczasie szybki Suicide na boostach z A Perfect Cut.

W oczekiwaniu na wynik meczu finałowego, w którym pierwsza gra trwała ponad jedną godzinę, dałem się namówić z Gliwickim P'nP na szybkie partyjki w Smash-Up (całkiem, całkiem).

W międzyczasie Kotei wygrywa Rafciu, jest dużo oklasków. Później rozdanie nagród i też sobie poklaskaliśmy. Zostałem nawet obdarzony kufelkiem, chociaż już nie pamiętam za co. Dzięki Artur i reszta.

Jeszcze raz dzięki wszystkim za wspaniałą imprezę. Szkoda, że brak czasu nie pozwala mi na częstsze wizyty na turniejach i stąd staram sę celebrować takie okazje najlepiej jak potrafię. Dlatego szacun dla wszystkich TO i do zobaczenia w niedalekiej przyszłości.

[Aramasu]

Kto wygrał honor contest?

[Nieznajoma]

Kto wygrał honor contest?

1. Endriu (Moto)
2. Jane (Kitsune)
3. Paku (Kuni)

Dzięki za kotei!

[Tsu]

Wieczorem, przy posiłku, wszystkim poprawił humor basenowy pokaz Yuhada.

jest to gdzies uwiecznione?

[kempy]

Wieczorem, przy posiłku, wszystkim poprawił humor basenowy pokaz Yuhada.

jest to gdzies uwiecznione?

Ktos to krecil. Qra?

[qrczak]

Tak mam fragment popisów wrzuce tylko jeszcze mi chwili trzeba, tak samo te kilka zdjeć co zrobiłem tez w rzucę mam nadzieje ze juz jutro
A nazwa naszego Oni to właśnie "Brzeszczotem po czymś" czy jakos tak

[JNQ]

Wieczorem, przy posiłku, wszystkim poprawił humor basenowy pokaz Yuhada.

jest to gdzies uwiecznione?

Ja mam foty ogarnę wszystkie i wrzuce topic.

[yuhad]

EEEE jak to opublikuje  zaczynam sie bać