Alternatywy 4

[Vasquez21]

Generalnie się nie przejmuj, pomysł tłumaczenia czegokolwiek na PL jest z dupy jak zawsze, ale oni będą próbować dalej... Nie ogarniają, że zupełnie nie warto dla tych dodatkowych ewentualnych kilku głów.

eee... tych kilka głów to np. kilku moich znajomych...
Ja np. nie wiem dlaczego niektórzy nie ogarniają np. taki Centurion , że dzięki temu, że masz wersję PL zwiększa się baza graczy. Znam wiele przypadków gdzie kolesie ~30-40 lat kupują to, żeby grać ze swoimi synami, którzy jeszcze nie ogarniają języka angielskiego. Często też słyszę, jak mówię, że jest wersja PL: "o fajnie, będę mógł zagrać z moją żoną". I takie podejście powoduje, że masz ogólnie więcej graczy. Dlatego ja nie rozumiem w ogóle dlaczego ludzie narzekają na to, że jest dodatkowo wersja PL, nie chcesz? Kupuj ENG, ale krytyka PL moim zdaniem nie ma sensu.

Oj Cent, Cent. Dla nich to jest opłacalne, nawet bardzo. Ale tylko wydanie podstawki po polsku. Galakta traktuje to jako inwestycję w planszówkę dla casuali, scena turniejowa gówno ich obchodzi. Siłą rozpędu tłumaczą jeden czy dwa cykle, żeby nie było oskarżeń, że zrobili wszystkich w ch..ja. Największy zysk jest i tak na Core Setach.

Właśnie skończyła się "podróż" Legendy, w tym czasie miałeś kilku dystrybutorów tej karcianki, powiedz mi ilu z nich zrobiło COKOLWIEK aby wspierać scenę?
Tutaj przynajmniej masz coś... jest ten ranking, który zwieńczony jest turniejem z fajnymi nagrodami, można zdobywać jakieś pierdołki w postaci żetonów, kubków itp. Niby to są małe rzecz, ale zauważ, że jest to również jakiś tam koszt dla nich, na który się decydują, a mogliby wszystko całkowicie olać.
Nie zgodzę się również że to jest tak, że z góry nastawiają się na "dwa cykle" i zamykamy
Inwazję udało się wydać całą. Netrunner miał taki poślizg z wydaniem (z winy FFG, który miał w dupie wszystkich i wydał wersję ENG dużo wcześniej niż pojawiły się wersje międzynarodowe), że praktycznie nie było możliwe utrzymanie karcianki, bo wszyscy zaczęli grać w wersję ENG bo nie chcieli już czekać na PL. Od czasu Netrunnera wszystkie premiery są już równocześnie na całym świecie (nie licząc przedsprzedaży na GenConie określonej liczby sztuk).

Aaaa... i żeby nie było, że jestem bezstronny Jestem stronniczy w pewnym sensie bo robiłem stronki z rankingami, więc znam można powiedzieć sytuację od środka. Im bardzo zależy żeby to fajnie działało i aby scena żyła, dlatego często czytając komentarze niektórych odnoszę wrażenie, że dużo lepiej się nie wychylać i nic nie robić (pozdrowienia dla ISY), niż starać się coś zorganizować.

[Bayushi Shinzo]

Czytam i oczom nie wierze...
Zawsze istnieje możliwość że wydawnictwo przestanie tłymaczyć na język polski z powodu zbyt dużych kosztów. Nie robią tego charytatywnie tylko patrza na względy ekonomiczne.
Ryzyko porzucenia gry w dowolnym momencie istnieje również dokładnie z tych samych powodów - patrz chociażby nasze L5R lub AGoT 1.0 czy inne przytoczone wcześniej tytuły.

Nie zmienia to faktu, że wydanie CoreSetu i nawet tylko kilku/kilkunastu lokalizowanych dodatków może tylko przyciągnąć nowych graczy i zwiększyć środowisko.

[Darboh]

Właśnie zrobili miejsce dla nowego LCG...
https://www.fantasyflightgames.com/en/news/2015/9/22/let-it-eternal-lie/

[Centurion]

Ja czytam i też oczom nie wierzę
Do tej pory na turnieju jakiejkolwiek gry (czy to spolszczonej czy nie) nie widziałem osoby która nie 'rozumuje' angielskiego na tyle żeby grać. I taka jest prawda.
Sprzedaż - oczywiście, może ktoś przypadkiem kupi po polsku dla dzieci... dla mnie taki ktoś jest trochę dziwny, ja bym kupił dzieciakom po angielsku, żeby się uczyły, ale jak kto woli...

Sceny turniejowej wydawanie po PL na pewno nie nakręca, casuale nie grają na turniejach

Poza tym, to jakoś źle mnie rozumiecie, nigdzie nie napisałem, że to źle, że wydają po PL. Ich kasa, niech sobie robią co chcą. Napisałem tylko, że jak ktoś woli wersję eng to nie ma się czego bać bo PL i tak zostanie skasowana (o co mogę się założyć jak ktoś bardzo chce)

[Vasquez21]

Do tej pory na turnieju jakiejkolwiek gry (czy to spolszczonej czy nie) nie widziałem osoby która nie 'rozumuje' angielskiego na tyle żeby grać. I taka jest prawda.

To nie jest prawda, tylko gówno prawda Gdyż ja miałem np. okazję grać z takimi ludźmi i podejrzewam że nie jestem jedyny.
Powiem Ci tak, moja znajoma grała ze swoim mężem w ten sposób że do każdej karty musiała sobie wkładać karteczkę z tłumaczeniem, żeby móc pograć w GoT'a. Nawet nie chce zgadywać ile czasu musiała poświęcić na to. Efekt? Przestała grać, bo z każdym dodatkiem kart przybywało. Oczywiście to nie był gracz turniejowy, ale osoba która chciała sobie pograć. Nie oszukujmy się, ale z reguły ktoś zaczyna jako casual, a później z ciekawości wpadnie na turniej i albo wraca w swoje domowe zacisze, albo zaczyna wpadać częściej.

Sprzedaż - oczywiście, może ktoś przypadkiem kupi po polsku dla dzieci... dla mnie taki ktoś jest trochę dziwny, ja bym kupił dzieciakom po angielsku, żeby się uczyły, ale jak kto woli...

Brawo Ty. Teraz proponuję żebyś sobie sprawił trójeczkę takich dzieciaczków i np. zagrał partię gdzie każdy przed swoim ruchem pyta Cię o działanie danej karty. Wiadomo, że jest to fajny sposób na naukę, ale czasem zabawa a czasem nauka.

Sceny turniejowej wydawanie po PL na pewno nie nakręca, casuale nie grają na turniejach

Tak jak napisałem wyżej. Wielu graczy początkowo jest casualami a później zaczyna regularnie grać. Tak to właśnie działa.

Napisałem tylko, że jak ktoś woli wersję eng to nie ma się czego bać bo PL i tak zostanie skasowana (o co mogę się założyć jak ktoś bardzo chce)

Aż bym się założył np. o GoT'a problem w tym, że pewnie nie doczekałbym końca zakładu.

[Darboh]

Jak to sam Lukas z FFG kiedyś w wywiadzie przyznał - FFG (nie inaczej będzie z Galaktą) przede wszystkim zarabia na każualach i oni stanowią z tego co pamiętam 70 - 80% kupujących. W zasadzie najlepiej to widać po dużych dodatkach w lcgach, które najlepiej schodzą.

Co do grania z dzieciakami to granie w wersję eng jest szybką drogą do jego zniechęcania się do grania. Przerabiałem, teraz jeżeli jest konieczność to muszę robić tłumaczenia kart. Jak np do DM D&D.
Ale szukam wersji językowych rodzimych.

[kempy]

Podsumowywując: 90% ludzi wbija do AGoT 2.0. Pozostali albo zmarli z nadmiaru wrażeń, albo zapijają smutek litrami sake bądź skupią się bardziej na innych niszowcach. Ja należę do tej ostatniej grupy tj. pielegnuję klasyczne krążki, zaczynam bardziej ogrywać Doomtown:Reloaded z Kamosem i wracamy z Tafitem do casualowego The Spoils! \o/

[quas]

my pogrywac zamierzamy w krazki, narazie z EP.
pozniej sie zobaczy - moze jakies opcje multika a la GoT albo potraktujemy L5R jak planszowke czyli Siege.

[I'atz'ek]

Kwas, wszystko fajnie, tylko najważniejsze (przynajmniej dla mnie) w L5R były turnieje i związane z nimi wyjazdy. Niestety nie wierzę, aby turniejowo L5R dalej utrzymało dotychczasowy potencjał. Stąd decyzja o AGocie, gdzie średnia wieku i podejście do 'poważnego' grania jest (z tego co słyszałem) podobne

/Sorry, przez przypadek zedytowalem posta zamiast zacytować. Ale udało się odzyskać w niezmienionej formie - k./

[kempy]

Niestety nie wierzę, aby turniejowo L5R dalej utrzymało dotychczasowy potencjał.

Z takim podejściem to wcale się nie dziwię.

Ale na serio, wybór drugiej gry turniejowej rozumiem jak najbardziej. Chociaż szczerze nie wierzę, że scena AGoT niespodziewanie eksploduje i przegoni Netrunnera czy chociażby Conquesta. Będzie to - moim zdaniem - populacja turniejowa odpowiadająca tej legendowej sprzed 2-3 lat. Czyli taka se.

Dziwi tempo tych wszystkich zmian. Tak jakby z większości zeszło jakieś narastające od pewnego czasu ciśnienie a tego 11/9 mogli z ulgą odetchnąć i spokojnie od wielu lat zasnąć, hehe. Jeszcze gdyby z dnia na dzień urwał się zasób kart, ale tutaj mamy materiał, który normalnie w trybie AEG'owym starczyłby co najmniej do wczesnej wiosny. Zima zawsze była "martwa" jeśli chodzi o L5R'owe spędy a właśnie w tym roku, w związku z zaistniałą sytuacją, można by ten okres uczynić najaktywniejszym od lat.

A tu okazuje się, że graczy lubiących L5R konkretnie jako grę jest po prostu mało. Że wystarczyło to co się stało by z dnia na dzień przeważająca większość po prostu wszystkim pierd..ła w kąt. Mała wiara w narodzie.

[I'atz'ek]

Brak szans na 'lepsze jutro'

A na poważnie - jesli będą wciąż organizowane turnieje L5R to na pewno się pojawimy (nie mówię o 'odgrzewanych kotletach' jak EE, GE czy inne SE bo na to, tak samo jak na bigdeki, moderny i sidże nie mam po prostu ani czasu ani ochoty). Jesli chodzi o format to skupiłbym się na IvE legal +. Kempy, jak będziesz coś słyszał o eventach L5R w Polsce i Europie daj znać - na pewno będzie to poddane lokalnej dyskusji. A za 2 tygodnie w Grecji będzie okazja aby wszystko jeszcze raz na spokojnie obgadać w gronie P'nP

[horror]

w Essen jest turniej jakos tak w przyszlym tygodniu. Pozegnanie z L5R.

Mysle ze jakis kierunek trzeba obrac i ten ktory kempy zaproponowal gdzies w poprzednim poscie jest jak najbardziej sluszny. w szczecinie w te srode gralismy w pierdzionki i DT i nikt niczego nie rzucil. jawo i bydzia podobnie jak mi sie zdaje.  wybrac jakis sensowny format w ktory mozna lupac, ustalic sobie pule kart, zbanowac wszystko co glupie i mozna grac.
wstepnie rozmawialismy z cycem zeby zrobic multiplatformowy sped w w sz-nie w przyszlym roku. agot + l5r + dt = mysle ze bedzie gitara. nie wyobrazam sobie ze wiosne przesiedze w domu i nigdzie nie pojade, mam nadzieje ze do szczyrku i do roberta, latem na siodlo a na jesieni do dziury. tak juz musi byc

duch w narodzie ma sie dobrze.

[I'atz'ek]

nie wyobrazam sobie ze wiosne przesiedze w domu i nigdzie nie pojade, mam nadzieje ze do szczyrku i do roberta, latem na siodlo a na jesieni do dziury. tak juz musi byc

Ooo, to to

[Chmielu]

Tak jakby z większości zeszło jakieś narastające od pewnego czasu ciśnienie a tego 11/9 mogli z ulgą odetchnąć i spokojnie od wielu lat zasnąć, hehe. Jeszcze gdyby z dnia na dzień urwał się zasób kart, ale tutaj mamy materiał, który normalnie w trybie AEG'owym starczyłby co najmniej do wczesnej wiosny. Zima zawsze była "martwa" jeśli chodzi o L5R'owe spędy a właśnie w tym roku, w związku z zaistniałą sytuacją, można by ten okres uczynić najaktywniejszym od lat.

A tu okazuje się, że graczy lubiących L5R konkretnie jako grę jest po prostu mało. Że wystarczyło to co się stało by z dnia na dzień przeważająca większość po prostu wszystkim pierd..ła w kąt. Mała wiara w narodzie.

Dokładnie tak się czuję, a to może oznaczać tylko to, że ta gra jako gra trochę się jednak popsuła.
Grało się, wiadomo. Jakaś tam przyjemność była, wiadomo. Ale jednak więcej obowiązku i przyzwyczajenia, niż autentycznej radochy. Power down jednak nie pomógł. Jak karta miażdżyła, to jakoś tak więcej emocji.

Tak bardzo bardzo się cieszę, że już nie muszę co tydzień przychodzić do Pegaza, a dzień wcześniej doszlifowywać decku, albo co gorsza składać nowego, bo ten poprzedni obsysał

[kempy]

Tak jakby z większości zeszło jakieś narastające od pewnego czasu ciśnienie a tego 11/9 mogli z ulgą odetchnąć i spokojnie od wielu lat zasnąć, hehe. Jeszcze gdyby z dnia na dzień urwał się zasób kart, ale tutaj mamy materiał, który normalnie w trybie AEG'owym starczyłby co najmniej do wczesnej wiosny. Zima zawsze była "martwa" jeśli chodzi o L5R'owe spędy a właśnie w tym roku, w związku z zaistniałą sytuacją, można by ten okres uczynić najaktywniejszym od lat.

A tu okazuje się, że graczy lubiących L5R konkretnie jako grę jest po prostu mało. Że wystarczyło to co się stało by z dnia na dzień przeważająca większość po prostu wszystkim pierd..ła w kąt. Mała wiara w narodzie.

Dokładnie tak się czuję, a to może oznaczać tylko to, że ta gra jako gra trochę się jednak popsuła.
Grało się, wiadomo. Jakaś tam przyjemność była, wiadomo. Ale jednak więcej obowiązku i przyzwyczajenia, niż autentycznej radochy. Power down jednak nie pomógł. Jak karta miażdżyła, to jakoś tak więcej emocji.

Tak bardzo bardzo się cieszę, że już nie muszę co tydzień przychodzić do Pegaza, a dzień wcześniej doszlifowywać decku, albo co gorsza składać nowego, bo ten poprzedni obsysał

Tu przynajmniej sprawa jest jasna - zmęczenie materiału.

[horror]

zmiana klanu nie wyszla ci Chmielu na dobre

[Flint]

Ale na serio, wybór drugiej gry turniejowej rozumiem jak najbardziej. Chociaż szczerze nie wierzę, że scena AGoT niespodziewanie eksploduje i przegoni Netrunnera czy chociażby Conquesta. Będzie to - moim zdaniem - populacja turniejowa odpowiadająca tej legendowej sprzed 2-3 lat. Czyli taka se.

AGOT regularnie zbiera na dwóch turniejach w roku solidną frekwencję, wliczając wielu gości z zagranicy. Scena sama w sobie jest prężna, z organizowaną we własnym zakresie ligą i turniejami przynajmniej raz na dwa miesiące. Dodatkowa aktywność Galakty może tylko pomóc.

[kempy]

Jest jeszcze MtG: Star Wars Jedyne MtG, które mógłbym druknąć i pograć.

http://imgur.com/a/4EcK2

[Ganbitsu]

Jest jeszcze MtG: Star Wars Jedyne MtG, które mógłbym druknąć i pograć.

http://imgur.com/a/4EcK2

Zabawne

[kempy]

Jest jeszcze MtG: Star Wars Jedyne MtG, które mógłbym druknąć i pograć.

http://imgur.com/a/4EcK2

Zabawne

https://www.reddit.com/r/gaming/comments/3pnik4/starwars_the_gathering_credit_to_uwhinytortoise/

[–]MrDrflowers 2 punkty 12 dni temu
Why did you make jar jar binks so overpowered

[–]WhinyTortoise 5 punktów 12 dni temu
Because I hate everyone.
I will probably nerf him