Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
Generalnie się nie przejmuj, pomysł tłumaczenia czegokolwiek na PL jest z dupy jak zawsze, ale oni będą próbować dalej... Nie ogarniają, że zupełnie nie warto dla tych dodatkowych ewentualnych kilku głów.
Oj Cent, Cent. Dla nich to jest opłacalne, nawet bardzo. Ale tylko wydanie podstawki po polsku. Galakta traktuje to jako inwestycję w planszówkę dla casuali, scena turniejowa gówno ich obchodzi. Siłą rozpędu tłumaczą jeden czy dwa cykle, żeby nie było oskarżeń, że zrobili wszystkich w ch..ja. Największy zysk jest i tak na Core Setach.
Cytat: Mlodywiem ze to offtop ale co to znaczy RTFC?Przeczytaj na spokojnie tekst karty.
wiem ze to offtop ale co to znaczy RTFC?
Do tej pory na turnieju jakiejkolwiek gry (czy to spolszczonej czy nie) nie widziałem osoby która nie 'rozumuje' angielskiego na tyle żeby grać. I taka jest prawda.
Sprzedaż - oczywiście, może ktoś przypadkiem kupi po polsku dla dzieci... dla mnie taki ktoś jest trochę dziwny, ja bym kupił dzieciakom po angielsku, żeby się uczyły, ale jak kto woli...
Sceny turniejowej wydawanie po PL na pewno nie nakręca, casuale nie grają na turniejach
Napisałem tylko, że jak ktoś woli wersję eng to nie ma się czego bać bo PL i tak zostanie skasowana (o co mogę się założyć jak ktoś bardzo chce)
Niestety nie wierzę, aby turniejowo L5R dalej utrzymało dotychczasowy potencjał.
nie wyobrazam sobie ze wiosne przesiedze w domu i nigdzie nie pojade, mam nadzieje ze do szczyrku i do roberta, latem na siodlo a na jesieni do dziury. tak juz musi byc
Tak jakby z większości zeszło jakieś narastające od pewnego czasu ciśnienie a tego 11/9 mogli z ulgą odetchnąć i spokojnie od wielu lat zasnąć, hehe. Jeszcze gdyby z dnia na dzień urwał się zasób kart, ale tutaj mamy materiał, który normalnie w trybie AEG'owym starczyłby co najmniej do wczesnej wiosny. Zima zawsze była "martwa" jeśli chodzi o L5R'owe spędy a właśnie w tym roku, w związku z zaistniałą sytuacją, można by ten okres uczynić najaktywniejszym od lat.A tu okazuje się, że graczy lubiących L5R konkretnie jako grę jest po prostu mało. Że wystarczyło to co się stało by z dnia na dzień przeważająca większość po prostu wszystkim pierd..ła w kąt. Mała wiara w narodzie.
Cytat: kempy w 2015-10-04, 22:46Tak jakby z większości zeszło jakieś narastające od pewnego czasu ciśnienie a tego 11/9 mogli z ulgą odetchnąć i spokojnie od wielu lat zasnąć, hehe. Jeszcze gdyby z dnia na dzień urwał się zasób kart, ale tutaj mamy materiał, który normalnie w trybie AEG'owym starczyłby co najmniej do wczesnej wiosny. Zima zawsze była "martwa" jeśli chodzi o L5R'owe spędy a właśnie w tym roku, w związku z zaistniałą sytuacją, można by ten okres uczynić najaktywniejszym od lat.A tu okazuje się, że graczy lubiących L5R konkretnie jako grę jest po prostu mało. Że wystarczyło to co się stało by z dnia na dzień przeważająca większość po prostu wszystkim pierd..ła w kąt. Mała wiara w narodzie. Dokładnie tak się czuję, a to może oznaczać tylko to, że ta gra jako gra trochę się jednak popsuła.Grało się, wiadomo. Jakaś tam przyjemność była, wiadomo. Ale jednak więcej obowiązku i przyzwyczajenia, niż autentycznej radochy. Power down jednak nie pomógł. Jak karta miażdżyła, to jakoś tak więcej emocji.Tak bardzo bardzo się cieszę, że już nie muszę co tydzień przychodzić do Pegaza, a dzień wcześniej doszlifowywać decku, albo co gorsza składać nowego, bo ten poprzedni obsysał
Ale na serio, wybór drugiej gry turniejowej rozumiem jak najbardziej. Chociaż szczerze nie wierzę, że scena AGoT niespodziewanie eksploduje i przegoni Netrunnera czy chociażby Conquesta. Będzie to - moim zdaniem - populacja turniejowa odpowiadająca tej legendowej sprzed 2-3 lat. Czyli taka se.
Jest jeszcze MtG: Star Wars Jedyne MtG, które mógłbym druknąć i pograć. http://imgur.com/a/4EcK2
Cytat: kempy w 2015-10-21, 15:16Jest jeszcze MtG: Star Wars Jedyne MtG, które mógłbym druknąć i pograć. http://imgur.com/a/4EcK2Zabawne