AGoT - Core Set

[kempy]

https://www.fantasyflightgames.com/en/products/a-game-of-thrones-the-card-game-second-edition/

[quas]

opisze wrażenia po pierwszym weekendzie z GoTem.

1)Zakupiłem 3x Core set PL.
wewnątrz są proponowane 4 talie zbudowane z kart z 1 core set. Dla mnie troche jak demodeck, b. fajne jako intro ew. traktować jako planszówke dla 4 osob.

2)są wąskie gardła : put to the sword (pl=pod miecz), lyseńskie łzy, ochroniarz. niestety sa w 1 kopii a wydaja sie b.dobra opcja. tak samo jak 2 powera za wygranie na korone o 5.
poza tym postacie sa w wiekszosci po 1 sztuce - > ale tutaj mozna sie powymieniac.

3)polska wersja sprawila ze wciagam zone do grania (prawdziwy noob, pierwszy kontakt z kartami). zaczyna ogarniac. w miare przejrzyscie zapisane. teksty kart nie wala po oczach.
dostała prosta talie - Starków na maksymalizacji claima i brutalnym zabijaniu (wjazd w ktorym traci sie 2-3 postacie, jak siadło to padlo mi 5 ludków). Zero finezji.....jak ogarnela zasady to bije moich Tyrelli złożonych na intrygach.

4)narazie baza kart rodowych dosyc smutna ->raczej preferowane sojusze; do tego strasznie lipnie wychodzi ekonomia - malo lokacji, za to troche wiecej hajsu na plotach.
I zupelnie nie rozumiem dlaczego jedna z frakcji sa zawodnicy z muru. Co jak co ale fabularnie nijak nie wiklaja sie w intrygi i przejmowanie wladzy w kraju. IMO lepiej wygladaliby tam Arynowie, juz nawet Frey i Bolton ma wiekszy wplyw na tron.
Night Watch tak samo jak Dzicy powinni pozostawac neutralni.

ale moze jak sie wespre lepsza ekonomia z Lanisportu  to dam rade ogarnąc tych kosmitów z północy 

5)trzeba dobrze ogarniac kiedy otwieraja sie okienka na akcje, kiedy zbiera sie hajs, kolejność wchodzenia akcji (czyli piekno łancuszków)
katastrofy nie ma, ale pojawiaja sie smaczki.

6)GoT vs. L5r pod względem skomplikowaności to jak składak vs. motor.  Znośna proteza.

[mirumo]

Dla mnie największym zaskoczeniem było to jak bardzo się zafiksowałem na zasdach z L5R.
Przykład numer 1: można używać zasad na kartach nawet jak się klęknięte
Przykład numer 2: akcje na kartach można by default używać wielokrotnie w turze.

[kempy]

Dla mnie największym zaskoczeniem było to jak bardzo się zafiksowałem na zasdach z L5R.
Przykład numer 1: można używać zasad na kartach nawet jak się klęknięte

Ja to przechodziłem przy DT:R.

Przykład numer 2: akcje na kartach można by default używać wielokrotnie w turze.

Bo nie grałeś w Diamondzie. ;P

[Tsu]

gdzie kupiliscie swoje core sety?
gracie w wersji pl czy eng?

[quas]

gdzie kupiliscie swoje core sety?
gracie w wersji pl czy eng?

ja nabyłem PL => miałem nadzieje wciągnąć żonę , dodatkowo PL wersja byla 15-20% tańsza (co przy 3 setach robilo juz pewna roznice)
imo tlumaczenie calkiem solidne, w pelni kompatybilne (na tyle ze w miare dokladnie mozna przetlumaczyc karte z pol na ang.)

Gliwice (z tego co gadałem z Jacentym) robily duze padisowe zamowienie na "eng." - popytalbym czy nie maja nadmiarowych setow.

[Shiba Qwal]

Gliwice dostały z Padisa (wykorzystując zaległy kredyt)  12 setów na 7 chętnych osób więc póki co nie mamy nic na wydanie. Nie wykluczone że będziemy musieli jeszcze coś dokupić.

[Klepek]

Ja kupowałem u Vasqueza. Odezwij się do niego czy mu coś zostało i czy będzie domawiał.

Co do samej gry, to tak jak pisał Quas ogarniecie zasad zajmuje naprawdę niewiele czasu.
Widać, ze gierka ma potencjał i mimo swojej prostoty oferuje wiele możliwość. sam pomysł banerów daje od groma możliwości.

Może nie do końca jeszcze ogarnąłem wszystko w gierce, a do tego na razie jest sama podstawka to po pierwszych grach widzę, że okienek na podejmowanie ciężkich decyzji jest DUuuuuuuuuuuuuużooooooooooooooooooooo mniej niż w Legendzie.
Cała faza wyzwań w porównaniu do battle phase w legendzie to porównywanie malucha do Ferrari. Na tą chwilę rozkminy w tej fazie ograniczają się do :
- Ile przeciwnik ma złota i czy stać go na put to the sword, tears of lys, negacje tego,
- Czy mogę przegrać challenge - renown i insight
- Czy lepiej dać uo challenge i oddać, czy nie (czysta matematyka)
Dochodzi do tego faza plotów, w której decyzje często są pokerowe, bo wiele plotów kontruje inne ploty, np A games of thrones vs Sneak attack/ten plot od 2 wyzwań militarnych. To samo z inicjatywą. Decyzje są ciężkie, ale bardzo często opierają się na oszacowaniu odsów, jak w pokerze.

Podobnie gra się imo w Hearthstone, gdzie skilla widać bardziej long run, niż na podstawie jednej gry/jednego turnieju.
Ale i tak gra się spoko:)

[Vasquez21]

ja przyznam, że i tak jestem zaskoczony możliwością kombinacji już na samych podstawkach, bardzo dużo wniosły tutaj moim zdaniem banery.

Nie zgodzę się natomiast co do tych "ciężkich decyzji" wydaje mi się, że jest dużo "krytycznych miejsc", gdzie zła decyzja może nas bardzo dużo kosztować.

O ile całe okienko battle phase legendy było bardzo rozbudowane, o tyle dynastia to zwykle były proste decyzje wybory. Wszystko skupiało się właśnie na tej najbardziej ciekawej fazie, czyli walce gdzie gracze zaczynali się mordować, bowować i odsyłać Dlatego nie ma wątpliwości, że ta część jest dużo bardziej rozbudowana.

W GoT'cie jednak bardzo dużą wagę odgrywa to jakiego zagramy plota i wydaje mi się, że to jest jedna z pierwszych ciężkich decyzji, naprawdę bardzo rzadko jest tak, że jest to sprawa oczywista. Zaraz po tym mamy decyzję o inicjatywie, która często jest oczywista, ale często zdarza się również, że może być kluczowa.
Kolejna sprawa to zakupy... I właśnie fakt, że w nowej edycji za większość najfajniejszych akcji trzeba zapłacić powoduje że często stajemy przed wyborem postać czy wydarzenie?
I z tą matematyką w wyzwaniach to moim zdaniem też nie jest tak prosto jak to Klepek opisuje, ale może ja nie jestem po prostu tak ogarnięty, ale nie zawsze jest dla mnie oczywiste to czy atakować czy nie. Częsty błąd początkujących to moim zdaniem to, że nie atakują wiedząc, że na pewno przegrają wyzwanie, ale nie zawsze chodzi o to aby wygrać, czasem wystarczy że po prostu położymy przeciwnika

[kempy]

O ile całe okienko battle phase legendy było bardzo rozbudowane, o tyle dynastia to zwykle były proste decyzje wybory. Wszystko skupiało się właśnie na tej najbardziej ciekawej fazie, czyli walce gdzie gracze zaczynali się mordować, bowować i odsyłać Dlatego nie ma wątpliwości, że ta część jest dużo bardziej rozbudowana.

Dynasty Phase zawsze była niemalże równie ciekawa co Event Phase czy Discard Phase. Ale zapominasz jednak o Action Phase, gdzie dzieje się też sporo, szczególnie w taliach kontrolnych. Jednak będąc głównie graczem militarnym mogłeś o tym zapomnieć. Pozdro.

[quas]

Vasq:
w porównaniu do L5R to Gocik jest do bólu prosty.
troche szachujesz sie plotami; dobrze zagrane wygrywa gry.

draw (tutaj nic sie nie dzieje)

mobilizacja vs. Dynastia.  i tu i tu placisz pieniedzmi. w gocie troche przypomina to sytuacje z action phase/attack phase w turze przeciwnika. zloto zostawiasz bo nie bylo co kupic albo masz cos dobrego do zagrania/kupienia.

wyzwania vs. attack phase. IMO Legenda jest znacznie bardziej dynamiczna. masz akcje na postaciach, att, lokacjach (wiec jak w GoT) ale tez grasz o wiele wieksza reka. malo jest w gocie akcji z reki ktore zmieniaja przebieg bitwy (a to dopalka, a to cofniecie z pojedynku, a to negowanie F na postaci). W GoT grasz stołem, akcje z reki bardziej sluza do zwiekszania opcji bonusów za dany pojedynek. a to kogos wezmiesz na pieniek, a to zaladujesz mu trucizne, a to zwiekszysz claim/zysk w cukierkach. poza tym matematyka.

jest dominacja, czyli bitwa o 1 cukierek. tutaj odpala sie Łaskotka/Varysa.....i mozna zwyklego trepa wezwac na mur. cos pominolem?


gra ma akcenty w innym miejscu, ale liczba podejmowanych decyzji jest mniejsza.
ma to swoje plusy - latwiej wciaga sie nowych. ma swoje minusy- wole bogatsza wersje.
gra sie niezle, daje to jakas frajde (efekt swiezosci?)

[Flint]

Czołem,

Na podstawie Core Seta oceniacie całą grę, tak się nie da. Wraz ze wzrostem liczby kart wzrastają możliwości talii. Uwierzcie, że bardzo dużo potrafi się dziać w marshallingu, challenge'ach i dominacji - wszystko zależy od kart i sytuacji na stole. I nie, nie gra się głównie stołem. Już w Core Secie są karty, które w trakcie najazdów zagrywamy z ręki - eventy i postaci z ambushem. Będzie ich tylko więcej.

[Shiba Qwal]

Flint, czemu za każdym razem jak ktoś porównuje AGOTa do L5R zaczynasz się bronić ? W tym momencie w challenge phase gra się przede wszystkim stołem. Karty z ręki są bardziej wyjątkiem niż regułą. Porównujemy to do legendy gdzie zdecydowaną większość akcji w bitwie podejmowało się z ręki. W AGOT w większości widzisz sytuacje na stole i da się podjąć na podstawie tego decyzje. W legendzie musiałeś dużo więcej przewidywać co przeciwnik może mieć w ręce.

Oczywiście że wraz ze zwiększaniem się puli kart opcje będą się zmieniać ale póki co poziom skomplikowania rozgrywki jest zdecydowanie niższy. Nie znaczy to że gra jest gorsza, może być nawet lepsza ale z taką oceną trzeba poczekać trochę dłużej.

[Flint]

Siebie to ja w ogóle nie bronię, mnie nie atakujecie =). Ja tylko prostuję pewne mylne wyobrażenia, które faktycznie można sobie wyrobić na podstawie gry samym Core Setem, co zresztą widać po wypowiedzi quasa.

W L5R grało się w większym stopniu ręką ze względów mechanicznych (dwie talie). Siłą rzeczy nie miało się na ręku postaci czy lokacji, ponieważ one były w Dynastii =).

Generalnie rzeczy grających z ręki jest mniej, bo to dyktuje mechanika - nie można mieć zbyt wiele eventów, bo ryzykuje się zapchanie ręki i tragiczne setupy. W 1.0 około połowy decku to były postaci, 1/6-1/4 to lokacje, a reszta - eventy, attachmenty i ewentualnie więcej lokacji.

[kempy]

Siłą rzeczy nie miało się na ręku postaci czy lokacji, ponieważ one były w Dynastii =).

Objection!

Jaca zdobył ME a Mirumo MP nie mając żadnych postaci w Dynastii.

[mirumo]

Patataj Patataj, AGOT jest trudny, ja nie ogarniam
W legendzie nie dało się wszystkiego przewidzieć, więc mnie nawet nie kusiło rozkminianie wszystkich możliwości, raczej było to na zasadzie kilku najbardziej prawdopodobnych + ewentualnie jakiś backup plan jak miało się taki komfort.
W Agocie przy obecnej puli kart można wszystko przewidzieć, serio, jak w szachach, przynajmniej w obrębie fazy challengów, tylko, ze tych opcji wcale nie jest mało i przynajmniej u mnie tu pojawia się problem. Jest na tyle mało opcji, że mam pokuse przeanalizować każdą, a na tyle dużo ze jest to trudne, przynajmniej dla mnie.

Ps. Jak ktoś w legendzie wszystko ogarniał to szacun.
Ps2. Największe męki w Agot dla mnie to już sam początek: to muligan or not to muligan

[quas]

Flint, ja gralem w GoT od I&F do konca Wintera. Core Set 1.0 + poczatki LCG i pozniej sie przerzucilem juz tylko na krazki.
jakos rewelacyjnie sie to nie zmienilo:
nadal 1/2 to postacie, ok 1/4 to lokacje, reszta to akcje/att. bazowy zestaw budowy decka.

[Flint]

Objection!

Jaca zdobył ME a Mirumo MP nie mając żadnych postaci w Dynastii.

Tym bardziej nie mieli ich na ręku =).

Ps2. Największe męki w Agot dla mnie to już sam początek: to muligan or not to muligan

To akurat jest zazwyczaj dość proste. Sypniesz 3 karty lub mniej? Raczej Mulligan, chyba że karty petarda. Nie masz ekonomii (złoto, obniżarki)? Mulligan.

Flint, ja gralem w GoT od I&F do konca Wintera. Core Set 1.0 + poczatki LCG i pozniej sie przerzucilem juz tylko na krazki.
jakos rewelacyjnie sie to nie zmienilo:
nadal 1/2 to postacie, ok 1/4 to lokacje, reszta to akcje/att. bazowy zestaw budowy decka.

No ale przecież dokładnie to napisałem.