Pierwsze wrażenia - co mocne, co słabe, co fajne, co ...jwe

[Klepek]

Jakie pierwsze wrażenia po grach?
Co Wam się podoba, co nie?
Jakie pierwsze wrażenia odnośnie power levelu klanów.

Ja jeszcze nic nie zagrałem, ale na papierze bije mnie dysproporcja między kartami.
Wbrew Waszym opiniom wydaje mi się, że Unix przynajmniej na papierze jest totalnie do niczego.
Najgorszy champion aka wystawiam co ture typa bez fate, daje go do obrony i poswiecam do abilitka champa unixowegoi bo i tak zginie.
Najgorsza akcja klanowa - ma potencjał na late game i pewnie im dalej będzie w edycje to stanie się topowa, ale teraz to raczej padaka.
Postacie albo słąbe albo drogie. Generalnie wygląda to tak: jak jest dobrze to wgniatam przeciwnika w błoto, nie ma praktycznie nic co może odwrócić szalę na naszą korzyść, jak jesteśmy w dupie.

Najlepszy przynajmniej na papierze wydaje się crane i phoenix. Równe ułożenie militki i polityki i sensowne akcje na typach.
Potem lion/dragon/scorpion - wydaje mi się na porównywalnym poziomie
Potem crab
A potem Unix

Co do tego co mi się podoba to ringi są bardzo spoko i widać, że jest nad czym kminić.
Zlikwidowanie ekonomi ograniczy opcje w deck building ale może zlikwidować gry, które przegrywasz zanim się zaczną (aka brak ekomoni).
Power level trochę w stylu samuraia. Nie ma aż takiego kalkulatora jak w tej ostatniej edycji (nie pamiętam nazwy tego gówna)
i power levelu emperora/lotusa. Pewnie się rozkręci i ma szansę ustawić power level na poziomie samuraia.
Wiadomo inne gry i ciężko porównywać, ale mniej więcej to można porównać;)

[mirumo]

Jestem na etapie wycinania, być może w przyszłym tygodniu się uda zagrać pierwsze gry, W trakcie czytania kart cały czas łapię się na tym, że oceniam działanie kart w kontekście zasad starego L5R. Niektóre karty na pierwszy rzut oka wydają mi się takie se a potem się orientuje, że nie ma restrykcji co do presencu i lokacji i karty okazują się dużo lepsze
Co do siły klanów to mnie się wydaje, że phoenix jest zdecydowanie najsilniejszy.

[PROSIAK_PULAS]

Mi wychodzi tak:

Tier 1
Krany - domek bardzo dobry, duzo honorowania czyli F z du.. , nie wiem jak poszlo ostatnio Santow z Jaca ale wyglada ze honor to to potrafi robic
Dragon - klamki wracajace na reke, dociag, bow w boju, champion do kontry na championa fenolowego , spearhead
Fenol - CHAMPION robi gre, cala reszta to statysci

Tier2
Crab/Lion - jak im karty siada to potrafia zajechac kazdego
Skorp - zlozylem ale deck nie ograny, a ze bede gral skorpem to mam nadzieje ze Tier1

Tier WTF?!
Unix - eeee yyy movement aha ok moze jak to "zesplashowac" z Lionem to cos konik bedzie soba reprezentowal ale narazie nikt u nas nie ma sily zeby zlozyc.

Ogolnie, nie widze az tak duzych dysproporcjii miedzy klanami jak w starej legendzie. Ringi co gdzie na co jechac spoko i najwazniejsze pojazd na polityke, ktory oznacza koniec siedzenia w domu i krecenia kolkiem przez honorowki/dyshonor podoba mi sie najbardziej.

Co sie nie podoba....to inna legenda niz ta w ktora gralismy latami i trzeba sie z tym pogodzic